Rosyjscy okupanci kontynuowali przymusowe wywożenie do Rosji ukraińskich dzieci z okupowanych terytoriów w obwodach donieckim i ługańskim pod pretekstem, że wymagają one specjalnej opieki medycznej - poinformował we wtorek Instytut Badań nad Wojną (Institute for the Study of War). Przedstawił także aktualną sytuację na froncie.
Siły rosyjskie nadal bronią swoich pozycji wzdłuż linii Swatowo-Kreminna. Rosjanie kontynuują postępy w okolicach Bachmutu, ale wciąż jeszcze nie zdołały otoczyć miasta - donosi Instytut Badań nad Wojną (Institute for the Study of War), podsumowując aktualną sytuację na froncie. Jak dodaje, wojsko rosyjskie przeprowadziło także operacje ofensywne w okolicach Doniecka. Źródła ukraińskie, na które powołuje się ISW, donoszą, że niewielkie rosyjskie oddziały szturmowe próbują spenetrować ukraińskie pozycje w regionie.
ISW o wywożeniu ukraińskich dzieci przez Rosjan
5 grudnia siły rosyjskie przeprowadziły kolejną falę ataków rakietowych na infrastrukturę cywilną i energetyczną Ukrainy. Agresor uderzył w obwodach kijowskim, odeskim, winnickim i zaporoskim. Sztab Generalny Ukrainy poinformował, że ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 60 z ponad 70 pocisków wystrzelonych pocisków. Wiceszef kancelarii prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko przekazał, że rosyjskie naloty uszkodziły linię energetyczną w obwodzie sumskim - czytamy w najnowszym raporcie amerykańskiego think tanku.
Instytut podaje również, że rosyjscy okupanci kontynuowali przymusowe wywożenie do Rosji ukraińskich dzieci z okupowanych terytoriów w obwodach donieckim i ługańskim pod pretekstem, że wymagają one "specjalnej opieki medycznej".
Ataki na rosyjskie bazy lotnicze
Siły ukraińskie prawdopodobnie przeprowadziły w poniedziałek ataki na dwie rosyjskie strategiczne bazy lotnicze, zadając niewielkie uszkodzenia, ale demonstrując jednoczenie zdolność do uderzenia w rosyjskie tyły i przerwania trwającej kampanii ataków na ukraińską infrastrukturę - pisze ISW.
Rosyjskie ministerstwo obrony i kilku blogerów podało, że do uderzenia na bazy lotnicze Engels-2 oraz Diagilewo siły ukraińskie użyły dronów. ISW zwraca uwagę, że w obu bazach znajdują się rosyjskie bombowce strategiczne, które Rosja od początku wojny wykorzystuje do ataków na Ukrainę. Według rosyjskiego resortu celem ataku były rosyjskie samoloty dalekiego zasięgu.
"Siły ukraińskie prawdopodobnie starały się przerwać rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę krytyczną i zademonstrować zdolność Ukrainy do atakowania rosyjskich zasobów strategicznych" - ocenia ISW. Jak dodaje, ukraińskie władze nie przyznały się na razie do przeprowadzenia uderzeń na wspomniane bazy.
Fala krytyki i obawy rosyjskich blogerów
Instytut Badań nad Wojną donosi, że ze strony rosyjskich blogerów spadła fala krytyki pod adresem rosyjskiego dowództwa za to, że nie przewidziano i nie zapobieżono ukraińskim atakom na dwie strategiczne bazy wojskowe.
Kilku znanych blogerów twierdziło, że ukraińskie grupy dywersyjne i rozpoznawcze musiały rozpocząć atak na bazę lotniczą Engels-2 z terytorium Rosji. Ich zdaniem albo ukraińskie grupy sabotażowe i rozpoznawcze są aktywne w Rosji, albo – jeśli drony zostały wystrzelone z terytorium Ukrainy - Moskwa również jest w zasięgu ukraińskich uderzeń.
Niektórzy blogerzy oceniają, że ataki na bazy lotnicze Engels i Diagilewo zagrażają rosyjskiej pozycji jako potęgi nuklearnej, gdyż w ich wyniku uszkodzone zostały samoloty zdolne do przenoszenia wielu rodzajów broni jądrowej.
Źródło: ISW
Źródło zdjęcia głównego: Sefa Karacan/Anadolu Agency via Getty Images