Doniesienia o Ukraińcach wywożonych na Syberię. Informacje o dekrecie Putina, ulotki w Mariupolu

Źródło:
PAP
Mariupol. Doniesienia o zrzuceniu przez Rosjan "trującej substancji"TVN24
wideo 2/21
Mariupol. Doniesienia o zrzuceniu przez Rosjan "trującej substancji"TVN24

Do Rosji wywieziono już ponad 700 tysięcy Ukraińców - alarmuje rzeczniczka praw człowieka w Kijowie. Rada miejska Mariupola na południowym wschodzie kraju przekazała, że jego mieszkańcy "wywożeni są do najbardziej depresyjnych regionów Rosji". Władimir Putin wydał dekret, który nakazuje przymusowe przesiedlenia blisko 100 tysięcy ukraińskich uchodźców w odległe zakątki Rosji, w tym na Syberię i za koło podbiegunowe - donosi brytyjski "The Independent".

Jak podaje "The Independent", w marcu Kreml wydał nadzwyczajny dekret nakazujący przesiedlenie 95 739 obywateli Ukrainy, w tym z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej, a także samej Federacji Rosyjskiej na tereny z dala od tych objętych wojną.

W dekrecie napisano, że "biorąc pod uwagę obecną sytuację" w Ukrainie, Kreml "zatwierdza dystrybucję" ukraińskich obywateli do "podmiotów składowych Federacji Rosyjskiej" i zwraca się do ich władz o "zapewnienie przyjęcia" 95 739 osób. W dokumencie znalazło się postanowienie o wysłaniu m.in. 11 398 osób na Syberię, 7218 na Daleki Wschód i 7023 na Kaukaz Północny, w tym do silnie zmilitaryzowanych Czeczenii, Inguszetii i Dagestanu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tygodniami ukrywali się w gruzach. Kiedy chcieli wydostać się z miasta, okupant postawił im wybór

"Daleki Wschód Rosji czeka na was"

Ponadto jak informuje "The Independent", powołując się na odrębne informacje, mieszkańcom silnie ostrzeliwanego przez wojska rosyjskie Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy dawano do podpisu dokumenty, w których mieli potwierdzić, że to wojska ukraińskie atakują ich miasto. Podpisującym podobno powiedziano, że nie mogą pozostać na Ukrainie, ponieważ będą narażeni na "prześladowania".

Władze Mariupola opublikowały zdjęcie ulotki, którą według nich otrzymują wywiezieni do Rosji mieszkańcy miasta. "Naszych ludzi wywożą do najbardziej depresyjnych regionów Rosji" - napisała rada miejska na Telegramie.

Na kartce napisano m.in.: "Daleki Wschód Rosji czeka na was". "Szczególne warunki dla uczestników państwowego programu przesiedlenia rodaków z zagranicy, którzy wybrali do życia dalekowschodnie regiony Rosji" - dodano. Ulotka głosi m.in., że osoby "biorące udział w programie" mogą skorzystać z przyspieszonego trybu uzyskania rosyjskiego obywatelstwa, otrzymają bezpłatnie hektar ziemi i wsparcie finansowe.

"Teraz zrozumiała jest potworna logika Putina. Na początku raszyści (Rosjanie) niszczą pomyślnie funkcjonujące, ciepłe miasto nad Morzem Azowskim. I przeganiają ludzi na Syberię i na Sachalin. Potrzebują nowych gastarbeiterów. Czym to się różni od polityki Hitlera?" - czytamy we wpisie.

W kolejnym poście mariupolska rada miejska zaznacza, że "naziści w latach 40. też obiecywali dobre życie, kiedy gonili ludzi do pracy w Niemczech". "Ale setki tysięcy znalazły tam nie złote góry, tylko poniżenie, nieludzkie znęcanie albo śmierć" - dodano. "Historia znów się powtarza. Raszyzm to dżuma XXI wieku" - napisano.

Setki tysięcy przesiedlonych

Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa, cytowana we wtorek przez portal Radio Swoboda, podała, że z obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy wywieziono do Rosji już ponad 700 tys. mieszkańców, w tym ponad 130 tysięcy dzieci.

Jak dodała, każdego dnia Rosja wywozi ok. 20 tysięcy ludzi, a Ukraińcy przebywają w 35 regionach tego kraju. Denisowa zaznaczyła, że potwierdza to jej rosyjska odpowiedniczka Tatiana Moskalkowa.

Ukraińska rzeczniczka praw człowieka poinformowała, że w obwodzie donieckim działa obóz filtracyjny, w którym przebywa ponad 10 tysięcy Ukraińców. Jak dodała, Rosjanie zmuszają tam ukraińskich obywateli do współpracy i gromadzą informacje w sprawie popierania przez nich Ukrainy czy Rosji. Dowiadują się, czy mają znajomych funkcjonariuszy organów ścigania, żeby potem ich aresztować i torturować - oznajmiła Denisowa.

Według niej w obwodzie penzeńskim w Rosji działają cztery obozy, do których w lutym - jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę - wywieziono mieszkańców okupowanych części obwodu donieckiego i ługańskiego.

Autorka/Autor:momo/adso

Źródło: PAP