Senat USA rekomenduje wycofanie wsparcia dla Arabii Saudyjskiej w Jemenie


Rezolucję rekomendującą wycofanie wsparcia USA dla Arabii Saudyjskiej w konflikcie w Jemenie przegłosował w czwartek amerykański Senat. Decyzja senatorów ma związek z inną rezolucją, uznającą saudyjskiego księcia Muhammada bin Salmana za odpowiedzialnego za śmierć dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego.

Decyzję o wsparciu USA dla Arabii Saudyjskiej ogłosiła w 2015 roku administracja ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamy. Podano wtedy, że interweniujące wojska w Jemenie otrzymają wsparcie logistyczne i wywiadowcze ze strony Stanów Zjednoczonych. Amerykanie zaznaczyli wówczas, że bezpośrednia akcja militarna sił USA w Jemenie nie jest planowana. Utworzono jedynie komórkę koordynującą współpracę z Arabią Saudyjską.

Pierwsza rezolucja zakazująca amerykańskiego wsparcia dla Arabii Saudyjskiej głosowana była w Senacie w marcu. Wówczas została odrzucona - za jej przyjęciem głosowało 45 Senatorów, przeciw było 55. Wtedy głosowanie zbiegło się z czasie z wizytą w Waszyngtonie saudyjskiego następcy tronu księcia Muhammada bin Salmana.

Negocjacje pokojowe

Tymczasem sekretarz stanu USA Mike Pompeo ocenił jako zadowalające rozmowy pokojowe prowadzone z udziałem władz Jemenu oraz przedstawicieli szyickiego ugrupowania Huti. - Wskazują one, że pokój jest możliwy - powiedział.

Rokowania zorganizowane z inicjatywy specjalnego wysłannika ONZ ds. Jemenu, Brytyjczyka Martina Griffithsa, trwały od tygodnia w Rimbo pod Sztokholmem.

W trakcie rozmów uzgodniono m.in. otwarcie dla żeglugi strategicznego portu Al-Hudajda, co umożliwi dostarczenie pomocy humanitarnej do Jemenu. W niektórych regionach kraju brakuje lekarstw i żywności.

- To jest ważny rezultat negocjacji. Otwarcie portu poprawi warunki życia milionów Jemeńczyków - ocenił sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, który przybył do Szwecji ze szczytu klimatycznego w Katowicach.

Według głównego negocjatora, specjalnego wysłannika ONZ do Jemenu, Brytyjczyka Martina Griffithsa, po raz pierwszy zwaśnione strony zadeklarowały też wycofanie swoich sił zbrojnych. Wcześniej uzgodniono wymianę więźniów.

W ocenie Mike'a Pompeo "obecny etap jemeńskich negocjacji pokojowych jest kluczowy".

Najgorszy kryzys humanitarny

Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła międzynarodowa koalicja pod wodzą Arabii Saudyjskiej (Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Senegal, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie).

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) od początku militarnej interwencji z 2015 roku w Jemenie zginęło około dziewięciu tysięcy osób, w większości cywilów, a ponad 50 tys. zostało rannych. Organizacje humanitarne liczbę ofiar śmiertelnych konfliktu szacują na ponad 10 tys.

Zdaniem ONZ wojna domowa w Jemenie to najgorszy na świecie kryzys humanitarny. Około ośmiu milionów ludzi znajduje się na krawędzi głodu, a wskutek epidemii cholery zakażonych zostało około miliona ludzi.

Autor: mm / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: CC BY-SA 4.0 | Ibrahem Qasim

Tagi:
Raporty: