Niedziela jest 242. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Mieszkańcy Melitopola i Chersonia, okupowanych przez Rosję miast w na południu Ukrainy, zaczęli pozbywać się rosyjskich rubli, spodziewając się wyzwolenia tych terenów przez siły ukraińskie – powiedział w niedzielę lojalny wobec władz w Kijowie mer Melitopola Iwan Fedorow. Nocą z soboty na niedzielę rosyjskie siły ostrzelały blok mieszkalny w Mikołajowie na południu Ukrainy, raniąc trzy osoby - podały lokalne władze. Przeprowadzono też atak dronami na Zaporoże. W tvn24.pl relacjonujemy wydarzenia z i wokół Ukrainy.
Relacja odświeża się automatycznie
- 22:53
Podczas okupacji wiosną tego roku obwodu kijowskiego Rosjanie wywieźli stamtąd 147 osób do Rosji i na Białoruś, los 89 osób wciąż jest nieznany - poinformował w niedzielę szef regionu Ołeksij Kułeba. Zaznaczył, że są to tylko oficjalne dane.
- 20:20
- Chersoń nie ma teraz łączności, Rosjanie kłamią publicznie o jakoby prowadzonych w Chersoniu pracach konserwacyjnych. Sądząc po tym, co słyszę od kolegów, pracowników łączności, Rosjanie i zdrajcy niszczą infrastrukturę cyfrową, którą zagarnęli wcześniej. Demontują sprzęt, wywożą go za Dniepr, wycinają kable - poinformował w niedzielę ukraiński parlamentarzysta Ołeksandr Fedyenko.
Deputowany wyraził przekonanie, że celem tych działań jest maksymalne utrudnienie przywrócenia łączności, gdy Chersoń zostanie odbity przez armię ukraińską. - Może to też świadczyć o tym, że Rosjanie boją się, że gdy będą próbowali odeprzeć natarcie naszych sił zbrojnych na miasto, mieszkańcy będą informować armię ukraińską o ich lokalizacji i ruchach – powiedział.
- 19:12
Odkąd po rosyjskich atakach na infrastrukturę energetyczną na Ukrainie zaczął obowiązywać tryb oszczędzania prądu i pojawiły się przerwy w jego dostawach, w windach kijowskich budynków pojawiają się "worki życia", czyli pakunki z jedzeniem i innymi rzeczami przydatnymi w takiej sytuacji.
Kijowianie mogą zapoznać się z grafikiem przerw w dostarczaniu prądu na stronie dostawcy energii elektrycznej yasno.com.ua. Po wpisaniu w odpowiednim okienku adresu pojawia się tygodniowy grafik wyłączeń. W ciągu doby każdy użytkownik nie ma prądu przez około 8 godzin (dwa razy po cztery godziny). Te przerwy przypadają na wybrane przedziały godzinowe w ciągu całej doby: 8-12, 12-16, 16–20, 20-00.00 itd. Miasto zostało podzielone na trzy obszary.
Ze względu na to, że czasem prąd znika nie o równej godzinie, w kijowskich windach zaczęły się pojawiać tzw. worki życia. Można w nich znaleźć wodę, przekąski, leki uspokajające, latarenkę i nawet zestaw do skonstruowania toalety turystycznej.
- 17:50
W mieście Oleszki w okupowanym obwodzie chersońskim Rosjanie zabierają dzieci z ośrodka opieki i wywożą je na anektowany Krym - poinformował w niedzielę Andrij Jermak, szef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego.
"Na terytoriach okupowanych Rosjanie nadal cynicznie porywają nasze dzieci. Tym razem przymusowo wywożą dzieci niepełnosprawne mieszkające w domu dziecka w Oleszkach w obwodzie chersońskim. Według stanu na 22 października 12 wychowanków tej placówki wywieziono na Krym" - poinformował Jermak w serwisie Telegram.
- 16:31
Na Białorusi widziano grupę instruktorów irańskich, którzy zapewne szkolą tam wojskowych Rosji i koordynują ataki dronów Shahed przeciw Ukrainie - podała w niedzielę ukraińska telewizja Suspilne, powołując się na portal Sprotyw, stworzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.
- 14:45
Mieszkańcy Melitopola i Chersonia, okupowanych przez Rosję miast w na południu Ukrainy, zaczęli pozbywać się rosyjskich rubli, spodziewając się wyzwolenia tych terenów przez siły ukraińskie – powiedział w niedzielę lojalny wobec władz w Kijowie mer Melitopola Iwan Fedorow.
- Wszyscy zdają sobie sprawę, że deokupacja obwodu chersońskiego, a potem rejonu Melitopola, jest nieunikniona - powiedział Feodorow, cytowany przez agencję Ukrinform. Jak mówił, w Chersoniu "stacje benzynowe w ogóle odmawiają przyjmowania pieniędzy rosyjskich, taka sama tendencja jest w Melitopolu". Opisywał też, że ludzie nie chcą używać rubli i teraz w obiegu w placówkach handlowych używana jest hrywna.
Fedorow dodał, że kurs rubla w Chersoniu wobec ukraińskiej hrywny znacznie spadł. Na początku okupacji Rosjanie, którzy wymuszali transakcje w rublach, znacznie zawyżali kurs swojej waluty - przypomniał.
- 14:23
Frankfurt. Pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska na targach książki: ukraińskie dzieci nie mają już normalnego dzieciństwa
- 13:52
Okupanci poinformowali rodziców z Enerhodaru, których dzieci wyjechały do Rosji "na wypoczynek", że ich dzieci pozostaną w Rosji "na nieokreślony czas" i będą tam chodzić do szkoły - poinformował lojalny wobec Kijowa mer tego okupowanego miasta na południu Ukrainy Dmytro Orłow.
"Część rodziców, którzy mimo pełnowymiarowej wojny niedawno wysłali z Enerhodaru i okolicznych wsi swoje dzieci do kraju krasnodarskiego w Rosji, już zaczęła otrzymywać niepokojące wieści" - napisał mer w Telegramie.
"Okupanci postawili ich przed faktem, że dzieci 'zatrzymują się na wypoczynek w Rosji na nieokreślony termin', rozkazali, by przekazać im ciepłe rzeczy i 'uspokoili', że dzieci będą chodzić tam do szkoły" - kontynuował.
"Niestety stało się właśnie to, czego możliwość przewidywaliśmy. Faktycznie dzieci są teraz zakładnikami terrorystów. I podczas gdy części rodziców to w ogóle nie niepokoi, to druga część jest jawnie zszokowana takim rozwojem wydarzeń" - dodał.
- 12:34
Nocą rosyjskie wojsko zaatakowało obwód mikołajowski, m.in.irańskimi bezzałogowcami bojowymi Shahed-136. W regionie ukraińskie siły strąciły 14 dronów.
Jedna z wystrzelonych rakiet typu S-300 trafiła w czteropiętrowy budynek mieszkalny. Uszkodzony został też m.in. sąsiedni blok. Ze wstępnych informacji wynika, że ranne zostały trzy osoby - przekazał szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim.
W ostrzałach miasta zniszczony został też magazyn. W wyniku tego ostrzału jedną osobę hospitalizowano.
Atak na Mikołajów
Dronami armia rosyjska zaatakowała nocą także Zaporoże, uszkodzona została infrastruktura cywilna. Nie ma informacji o poszkodowanych. - 11:59
Doniesienia o "linii Wagnera". Rosja chce "przygotować obronę głęboko za obecną linią frontu"
- 11:30
Ukraińskie siły kontynuują przesuwanie linii frontu na południu kraju, a rosyjskie wojsko wzmacnia swoje pozycje na lewym brzegu Dniepru, po ewakuacji z prawego brzegu - poinformowała w niedzielę Natalia Humeniuk, rzeczniczka ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe.
"Nasza praca trwa, a oni tymczasem próbują skoncentrować swoje siły na lewym brzegu" - powiedziała Humeniuk, cytowana przez portal RBK-Ukraina.
Rzeczniczka zaznaczyła, że siły rosyjskie kontynuują ucieczkę z prawego brzegu Dniepru, przemieszczając na lewy brzeg różne elitarne jednostki i skład oficerski. Na prawym brzegu pozostają jedynie zmobilizowani - powiedziała.
- 10:06
Szkolenie rosyjskich rezerwistów w obwodzie rostowskim
- 9:14
Twierdzenia właściciela Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna o budowie linii obrony w obwodzie ługańskim sugerują, że Rosja przygotowuje się do odparcia ukraińskiego kontrataku głęboko za obecną linią frontu - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak przekazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 19 października właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn twierdził w internecie, że jego zespół inżynierów buduje rozległą ufortyfikowaną linię obrony - "linię Wagnera" w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim i zamieścił mapę pokazującą planowany zasięg projektu.
"Zdjęcia pokazały fragment nowo wybudowanych systemów obrony przeciwczołgowej i okopów na południowy wschód od Krzemiennej w obwodzie ługańskim. Jeśli plany są tak rozległe, jak twierdzi Prigożyn, to prawdopodobnym celem prac jest włączenie rzeki Doniec Siewierski do strefy obronnej, częściowo idąc za linią kontroli z 2015 roku. Projekt ten sugeruje, że Rosja podejmuje znaczne wysiłki w celu przygotowania obrony głęboko za obecną linią frontu, prawdopodobnie aby powstrzymać jakąkolwiek szybką ukraińską kontrofensywę" - napisano. - 8:45
Zmobilizowani Rosjanie, którzy po przybyciu na linię frontu odmówili walki na wschodzie Ukrainy, są więzieni, okupanci wywierają na nich nacisk psychologiczny - przekazał w niedzielę lojalny wobec Kijowa gubernator obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Hajdaj poinformował, że zmobilizowanych, którzy odmówili udziału w walkach, zatrzymano w Kreminnej. Według gubernatora są oni więzieni na terenie jednego z przedsiębiorstw.
Szef władz obwodowych przekazał, że w 488 pułku zmechanizowanym ok. 70 proc. zmobilizowanych po przybyciu na pozycje na linii frontu odmówiło walki. - 8:05
Jewgienij Prigożyn, określany jako "kucharz Putina", tworzy rozbieżności w rosyjskich władzach - pisze amerykański Instytut Studiów nad Wojną. Z Prigożynem związana jest najemnicza firma wojskowa tzw. grupa Wagnera.
Eksperci podkreślają w najnowszej analizie, że Prigożyn "nadal tworzy rozbieżności w rosyjskim rządzie" w związku z budowaną tzw. linią Wagnera - czyli paśmie umocnień na północnym wschodzie Ukrainy. Wydaje się, że wątek ten nie jest zbieżny z rozpowszechnianą przez Kreml narracją na temat przebiegu wojny - czytamy.
Kanały w Telegramie związane z Prigożynem i grupą Wagnera podały, że rosyjscy regionalni urzędnicy wstrzymali rozszerzenie "linii Wagnera", tworzonej wzdłuż linii frontu w obwodzie ługańskim i donieckim oraz w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim.
Prigożyn oskarżył rosyjskich urzędników, których określił jako "wrogich biurokratów", o to, że "bezpośrednio opowiadają się przeciwko interesom ludności" i nie bronią jej.Jewgienij Prigożyn. Zdjęcie archiwalne
Jak podkreśla ISW, "rosyjska społeczność nacjonalistyczna niejednokrotnie oskarżała Kreml o to, że nie jest on w stanie obronić granicy obwodu biełgorodzkiego", przylegającego do Ukrainy. Możliwe, że Prigożyn stara się wzmocnić ich żądania - wskazują analitycy.
"Kreml najpewniej próbuje utrzymać swoje ograniczone ramy wojny, co zapewne będzie irytować społeczność nacjonalistyczną, którą niepokoi brak obrony wokół obwodu biełgorodzkiego" - napisano.Biełgorod, Rosja
- 8:02
Jaka sytuacja w Kijowie? Relacja korespondenta TVN24 Tomasza Kanika:
Jaka sytuacja w Kijowie? Relacja korespondenta TVN24 Tomasza Kanika
- 6:56
W wyniku uderzeń ukraińskich sił w miejsca dyslokacji rosyjskiego sprzętu i żołnierzy w ostatnich dniach na południu Ukrainy rannych zostało ok. 250 rosyjskich wojskowych - pisze w niedzielę rano sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
- 3:43
Wiaczesław Bogusłajew, były właściciel firmy Motor Sicz, która produkuje silniki lotnicze, został zatrzymany pod zarzutem zdrady stanu - poinformowały w sobotę ukraińskie media, powołując się na źródła bezpieczeństwa.
- 3:41
Grupa G7 potępiła w oświadczeniu porwanie przez Rosję kierownictwa Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i wezwała do natychmiastowego przywrócenia Ukrainie pełnej kontroli nad elektrownią.
- 3:20
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przedłużyła do końca sezonu 2022/23 wykluczenie rosyjskich i białoruskich sportowców z wszelkich zawodów pod jej egidą. To efekt lutowej inwazji na Ukrainę.
- 3:19
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim regularnym wystąpieniu w mediach społecznościowych poinformował, że Rosja przeprowadziła ataki na infrastrukturę na "bardzo szeroką" skalę.
- Oczywiście nie mamy możliwości technicznych, aby strącić 100 procent rosyjskich rakiet i dronów uderzeniowych. Jestem pewien, że stopniowo, z pomocą naszych partnerów, to osiągniemy. Już teraz strącamy większość pocisków cruise, większość dronów - mówił ukraiński przywódca.
Prezydent podkreślił, że siły obronne Ukrainy otrzymują każdego dnia wszystko, co niezbędne dla obrony kraju, a twierdzenia rosyjskiej propagandy sugerującej, że zmasowane ataki na infrastrukturę mogą w jakiś sposób spowolnić aktywne działania ukraińskiego wojska, nazwał kłamstwami.
- Ukraińcy są zjednoczeni i są tego pewni, że Rosja nie ma szans na wygranie tej wojny - zaznaczył Zełenski.
Autorka/Autor:pp, momo/adso
Źródło: tvn24.pl, PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: motorsich.com, Facebook/Iryna Romaliyska
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu