Trwa dwudziesty dzień rozpoczętej przez Rosję inwazji na Ukrainę. Sztab generalny Ukrainy poinformował, że od początku inwazji Rosjanie stracili ponad 13,5 tysiąca żołnierzy, ponad 400 czołgów oraz blisko sto śmigłowców. W nocy rosyjskie pociski trafiły w budynki mieszkalne w Kijowie. W wyniku ataków zginęły dwie osoby. Do stolicy Ukrainy na spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem udał się premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą.
RELACJA: Atak Rosji na Ukrainę - 20. doba
Generał Skrzypczak: to wizyta bardzo ryzykowna
Wyjazd delegacji do Kijowa skomentował w rozmowie z TVN24 były dowódca Wojsk Lądowych generał Waldemar Skrzypczak. Oceniał, że to "potrzebna" wizyta. - Wydaje się, że to jest bardzo ważne z punktu widzenia pozycji Ukrainy dla Unii Europejskiej, a jednocześnie jest to wizyta bardzo ryzykowna, bo to jest teatr wojny - dodał.
Generał stwierdził, że "widocznie ci, którzy tę wizytę organizowali, ocenili poziom ryzyka na tyle, że to nie grozi naszym rządzącym". - Taka wizyta musi być wszechstronnie zabezpieczona pod względem wywiadowczym, kontrwywiadowczym i co do ochrony tej całej wizyty, moim zdaniem jest to możliwe, ale poziom ryzyka jest wysoki - podkreślił.
"W całym pasie natarcia wojska rosyjskie są w obronie"
Generał Skrzypczak tłumaczył też, jak wyglądają najnowsze posunięcia rosyjskich wojsk. - Sytuacja operacyjna w zasadzie od pięciu dni się nie zmienia. Od pięciu dni wojska rosyjskie przeszły do obrony i prowadzą tylko działania na kierunku południowym - mówił.
Jak dodał, "w całym pasie natarcia wojska rosyjskie są w obronie". - Rosjanie się przegrupowują, wytwarzają zdolność bojową w oczekiwaniu, że wojska ukraińskie będą kontruderzały - powiedział.
Zwracał uwagę, że takie kontrataki miały miejsce w rejonie na wschód od Kijowa, gdzie ukraińskie wojska wyparły z przedmieść stolicy Ukrainy Rosjan, którzy nacierali od północy. - Również w rejonie Charkowa wojska ukraińskie rozbiły część pododdziałów armii rosyjskiej, które były nieprzygotowane do odparcia ataku, i Ukraińcy odzyskali część terenów na zachód od miasta - mówił generał.
Skrzypczak powiedział również o "trudnych walkach dla obu stron", które są prowadzone w rejonie Doniecka i Ługańska. - Tam również wojska ukraińskie wypierają Rosjan z zajętych pozycji - dodał.
Wyjaśniał, że "powodzenie ma jedynie operacja rosyjska w rejonie Chersonia i na północ od Mikołajowa". - Ale to natarcie zostało zatrzymanie na północ od Chersonia, wojska ukraińskie gromadzą swoje odwody, które prawdopodobnie będą użyte do uderzenia na te siły - ocenił.
Analizy generała Waldemara Skrzypczaka z poprzednich dni:
Autorka/Autor: pp/kg
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24