Referendum w sprawie przynależności Donbasu jest niemożliwe, a przeprowadzenie go byłoby nielegalne - oświadczył we wtorek specjalny przedstawiciel rządu Stanów Zjednoczonych do spraw Ukrainy Kurt Volker. Udzielił on wywiadu dla stacji telewizyjnej 112 Ukraina.
- Biały Dom wydał oświadczenie w tej sprawie i odrzucił tę propozycję. Żadnego referendum nie może tam być, nie może być ono legalne - powiedział Volker.
Według mediów temat referendum miał być omawiany podczas niedawnego spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Helsinkach. Putin miał powiedzieć w czwartek rosyjskim dyplomatom, że w Helsinkach zaproponował Trumpowi rozważenie pomysłu referendum wśród mieszkańców Donbasu na temat przynależności tych ziem. W piątek Biały Dom poinformował, że administracja Trumpa "nie rozważa poparcia propozycji" Putina w sprawie Donbasu.
Volker zapewnił, że po szczycie Trump-Putin polityka Waszyngtonu wobec Kijowa pozostaje taka sama, jak dotychczas. - Istnieje znacząca różnica w stanowiskach [USA i Rosji - przyp. red.] w kwestiach Krymu i Ukrainy. Nie ma żadnych ruchów dotyczących możliwego uznania aneksji Krymu, nie ma ruchów w sprawie wschodniej Ukrainy - oświadczył.
"Nie ma żadnych postępów"
Amerykański wysłannik powiedział także, że nie zmieniły się stanowiska USA i Rosji wobec rozmieszczenia na Ukrainie międzynarodowych sił pokojowych pod egidą ONZ.
- Nie ma żadnych postępów. Rosja zatrzymała się na stanowisku, które wyraziła w ubiegłym roku, że popiera siły pokojowe, które zajmowałyby się wyłącznie ochroną misji OBWE - podkreślił Volker. - To nie stwarza warunków do dalszej realizacji mińskich porozumień. My potrzebujemy prawdziwej misji międzynarodowej, która zapewni bezpieczeństwo, wycofanie ciężkiego uzbrojenia, kontrolę nad ukraińską granicą i warunki, które umożliwią wybory lokalne i powrót ludzi do domu - zaznaczył wysłannik Stanów Zjednoczonych na Ukrainę.
Konflikt w Donbasie trwa od 2014 roku, gdy wspierani przez Rosję separatyści ogłosili tam powstanie dwóch tak zwanych republik ludowych: donieckiej i ługańskiej. Od tego czasu w tym regionie na wschodzie Ukrainy zginęło ponad 10 tysięcy osób.
Autor: mm//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru