We wtorek po południu rozpoczęły się rozmowy prezydenta USA Joe Bidena z przywódcami państw NATO i Unii Europejskiej o rosyjskiej agresji na Ukrainę. W konsultacjach bierze udział między innymi prezydent Andrzej Duda.
"Rozpoczęły się zwołane przez Prezydenta USA konsultacje z udziałem przywódców Polski, Kanady, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Rumunii, UE i NATO" - poinformowała we wtorek przed godziną 16 Kancelaria Prezydenta na Twitterze.
Wcześniej tego dnia szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch mówił w radiowej Trójce, że "Polska opowiada się za tym, żeby wspierać Ukrainę pomocą materialną". - Ukraina toczy poważną bitwę i tej bitwy nie może przegrać. Jesteśmy tego bardzo świadomi i wspieramy obronę Ukrainy - podkreślił. W jego ocenie wśród przywódców państw Zachodu "jest pełna świadomość tego, że Ukraina tej wojny przegrać nie może". - Nie istnieje coś takiego jak kompromis z Putinem, rysowanie granic na mapie danego państwa. To by rozpaliło całą Europę. Ukraina musi tę wojnę wygrać i Zachód musi w tym pomóc. Jeżeli tego nie zrobi, to będą kolejne ofiary rosyjskiej agresji - stwierdził.
Powiedział też, że Polska popiera rozszerzenie NATO. - Wejście Finlandii i Szwecji do Sojuszu zwiększyłoby bezpieczeństwo naszych partnerów z krajów bałtyckich. Ale NATO powinno być otwarte także na członkostwo innych krajów, na przykład Gruzji - wskazał Kumoch.
Podkreślił, że potrzebna jest wizyta przywódców Niemiec i Francji na Ukrainie. Zaznaczył, że "Polska byłaby gotowa wesprzeć logistycznie taką wizytę".
Źródło: tvn24.pl, PAP