Trwa rosyjska ofensywa na Kijów. Ukraińska armia i mieszkańcy stolicy zacięcie bronią miasta. - Ludzie chwytają za broń. Jesteśmy gotowi walczyć, a w razie potrzeby zginąć za naszą ojczyznę, za nasze rodziny - mówił w rozmowie ze stacją CNN mer Kijowa Witalij Kliczko. - Nie chcemy rosyjskiego imperium. Widzimy naszą przyszłość jako demokratyczne, nowoczesne, europejskie państwo. I tyle. Koniec dyskusji. Taki jest nasz cel. O to walczymy - przekonywał.
Wtorek to szósty dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Głównym celem strategicznym Rosjan jest zdobycie ukraińskiej stolicy, o którą toczą się walki. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował we wtorek, że ukraińskie wojsko utrzymuje linię obrony Kijowa, kontroluje krytyczną infrastrukturę i uniemożliwia Rosjanom zbliżanie się do przedmieść miasta. Według dowódcy obrony Kijowa, generała Ołeksandra Syrskiego, jednostki ukraińskie "nieustannie zadają wrogowi nieodwracalne straty". Wiceminister obrony Ukrainy Anna Malar poinformowała, że "sytuacja w Kijowie nadal jest napięta, ponieważ okupanci stosują taktykę niszczenia infrastruktury cywilnej i przeprowadzają ataki rakietowe na terytorium całej Ukrainy".
O sytuacji w ukraińskiej stolicy i postawie Ukraińców z merem Kijowa Witalijem Kliczko rozmawiał w poniedziałek dziennikarz telewizji CNN Anderson Cooper. - Co godzinę słychać eksplozje, w nocy też - relacjonował Kliczko. - Mamy też wiele rosyjskich grup dywersyjnych - dodał. Jak mówił, "ludzie są zestresowani, dużo czasu spędzają w schronach".
Rosyjska inwazja na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl >>>
Kliczko: ludzie chwytają za broń, są gotowi zginąć za ojczyznę
Mer Kijowa i były pięściarz powiedział, że Ukraińcy nigdy nie byli tak patriotyczni. - Jestem dumny z naszej armii. Nasza ukraińska armia jest jedną z najsilniejszych na świecie. Nasi żołnierze są bohaterami, pokazują, że są wspaniali w działaniu - mówił Kliczko. Dodał, że "tysiące cywilów zgłaszają się, żeby wzmacniać obronę cywilną".
- Ludzie chwytają za broń i są gotowi bronić naszych domów, naszych rodzin, naszej przyszłości i naszego kraju. Jestem z nich dumny, gdy widzę ich patriotyzm - wyznał.
Szef władz Kijowa powiedział, że Ukraińców nie interesuje, jak silna jest armia rosyjska. - Jesteśmy gotowi, żeby walczyć, a w razie potrzeby zginąć za naszą ojczyznę, za nasze rodziny. Bo to nasz dom, nasza przyszłość, a ktoś przychodzi tu i chce nam ją ukraść - stwierdził Kliczko w rozmowie z CNN.
Pytany, jak długo Kijów zdoła się utrzymać, odparł, że nie jest gotowy udzielić jasnej odpowiedzi. - Tak długo, jak długo my będziemy żyli - oznajmił.
Kliczko: nie chcemy rosyjskiego imperium
Mer Kijowa przypomniał, że w przeszłości Ukraina była częścią Związku Radzieckiego. - Nie chcemy rosyjskiego imperium. Widzimy naszą przyszłość jako demokratyczne, nowoczesne, europejskie państwo. I tyle. Koniec dyskusji. Taki jest nasz cel. O to walczymy. Walczymy za nasz kraj, o spełnienie naszego marzenia - oświadczył Kliczko.
Podziękował za wsparcie i jedność świata w obliczu tragedii Ukraińców. - To może powstrzymać wojnę. Nie potrzebujemy wojny. Jesteśmy pokojowym narodem. Nigdy nie byliśmy agresywni wobec innych - mówił. - Tę wojnę musimy przerwać razem - dodał.
Źródło: CNN