Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy - w ramach solidarności z Ukrainą - wstrzymało wydawanie wiz obywatelom Rosji, a największe sieci handlowe wycofały ze sprzedaży produkty pochodzące z Rosji i Białorusi. W Wilnie i w innych miastach kraju odbyły się wielotysięczne wiece poparcia dla Ukrainy.
O wstrzymaniu wydawania wiz obywatelom Rosji MSZ Litwy poinformowało w czwartek. "W solidarności z Ukrainą i jej narodem, który został poddany rosyjskiej agresji wojskowej Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy wstrzymuje wydawanie wiz obywatelom Rosji" – napisał w komunikacie resort.
Największe litewskie sieci handlowe Maxima i Norfa poinformowały również, że wycofują ze sprzedaży towary pochodzące z Rosji i Białorusi i że nie będzie nowych zamówień z tych krajów. - Tych produktów nie jest wiele, ale nie o to chodzi. Decyzja została podjęta z powodu rozpętania wojny przez Rosję i jej sojusznika Białoruś – powiedział Darius Ryliszkis, rzecznik Norfy.
Vydas Dolinskas: dzisiaj Ukraina nas broni
W czwartek wieczorem w wielu miastach Litwy odbywały się manifestacje poparcia dla Ukrainy. W Wilnie na Placu Niepodległości przy parlamencie zebrało się około 10 tysięcy osób z flagami Ukrainy i Litwy oraz plakatami "Wolność Ukrainie", "Putin, ręce precz".
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
Protestujący w Wilnie udali się też pod budynek Ambasady Federacji Rosyjskiej znajdujący się w odległości kilku kilometrów od Sejmu, by tam wyrazić swój protest. Wśród manifestujących były osoby publiczne, m.in. dyrektor Pałacu Władców w Wilnie Vydas Dolinskas, który w rozmowie z agencją BNS podkreślił, że "dzisiaj Ukraina nas broni".
- Mamy wielu znajomych, przyjaciół, kolegów na Ukrainie, w Pałacu Władców mamy wystawę z Ukrainy. Byłoby niesprawiedliwe i haniebne, gdyby nas tu dzisiaj nie było – zaznaczył Dolinskas.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock