Rzym protestuje przeciwko istnieniu więzienia Guantanamo. Członkowie organizacji Amnesty International zebrali się pod ambasadą Stanów Zjednoczonych, by sprzeciwić się metodom przesłuchiwania więźniów. W ostnich dniach Amerykanie przyznali się do stosowania tam tortur.
Nie dalej jak kilka dni temu, jedna z urzędniczek Pentagonu przyznała, że w Guantanamo stosowano wobec więźniów tortury. - Torturowaliśmy Mohammeda al-Kahtaniego. Jego traktowanie wyczerpuje prawną definicją tortur - bez ogródek mówiła dziennikowi "The Washington Post" Susan Crawford, była inspektor generalna Pentagonu.
254 protestujących
W proteście, w stolicy Włoch wzięło udział ponad dwieście pięćdziesiąt osób, ubranych w pomarańczowe uniformy podobne do tych, które noszą więźniowie w amerykańskim więzieniu na Kubie. Liczba demonstrantów nie była przypadkowa - tyle właśnie osób przetrzymywanych jest w amerykańskim więzieniu na Kubie. - 254 osoby protestuje dzisiaj w pomarańczowych uniformach jako symbol konieczności zamknięcia Guantanamo - mówił Riccardo Nouri, jeden z członków Amnesty International.
Każda osoba miała naklejkę z nazwiskiem jednego z osadzonych. - To imię jednego z więźniów. Sprawdzałem ich wielokrotnie w internecie i wiem, że był wiele razy torturowany, włącznie z podtapianiem - powiedziała Angela Camilli, 17-latka, która przyłączyła się do protestów.
Być może, że już bardzo niedługo więzienie w Guantanamo będzie tylko mglistym wspomnieniem, bowiem nowy prezydent USA - Barack Obama od dawna obiecywał, że likwidacja placówki będzie jedną z jego pierwszych decyzji.
Źródło: Reuters