Wicepremier Włoch Matteo Salvini poproszony przez dziennikarzy o komentarz do propozycji prezydenta Francji Emmanuela Macrona, by wysłać europejskie wojska na Ukrainę, odparł: - W Mediolanie powiedziałoby się: czep się tramwaju.
- Jedź sobie, jak chcesz. Załóż hełm, kamizelkę, weź karabin i jedź sobie na Ukrainę - dodał lider prawicowej Ligi, którego wypowiedź wyemitowały w środę włoskie media.
- Myślę, że Trumpowi w jego stylu, który może czasem wydawać się szorstki i nietypowy, udaje się zrobić to, czego inni nie potrafili: posadzić przy stole Putina i Zełenskiego, co nie wydarzyło się od lat - stwierdził wicepremier.
Salvini: nie przeszkadzajmy tym, którzy pracują na rzecz pokoju
Salvini wyraził opinię, że koncepcje "europejskich wojsk, dozbrojenia Europy i wspólnego zadłużenia, by zakupić pociski", oraz inne podobne, jak to określił, "macronaty" nie wejdą w życie.
- Nie przeszkadzajmy tym, którzy pracują na rzecz pokoju. Niech podżegacze wojenni i podkładacze bomb milczą, przynajmniej w sierpniu - stwierdził Matteo Salvini. - Nasi synowie nie pojadą walczyć na Ukrainę, to pewne - oznajmił.
Wicepremier odniósł się też do możliwości organizacji trójstronnego spotkania prezydentów USA, Rosji i Ukrainy w Budapeszcie. "W domu złego Orbana, suwerenisty Orbana, sojusznika Salviniego i Le Pen" - podkreślił, nawiązując z sarkazmem do krytyki pod adresem premiera Węgier.
To kolejna kontrowersyjna wypowiedź Salviniego na temat prezydenta Francji. W marcu tego roku ambasador Włoch w Paryżu była na rozmowie w tamtejszym MSZ po tym, gdy lider Ligi nazwał Macrona "szaleńcem".
Autorka/Autor: asty/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: president.gov.ua