Włoska ambasadorka we Francji Emanuela D'Alessandro była na rozmowie resorcie spraw zagranicznych w Paryżu. Powodem wizyty w MSZ były niedawne wypowiedzi włoskiego wicepremiera Matteo Salviniego na temat prezydenta Emmanuela Macrona - podał dziennik "Le Figaro". Lider Ligi nazwał Macrona "szaleńcem".
Według dziennika w MSZ Francji przekazano włoskiej ambasadorce, że słowa Salviniego "stoją w sprzeczności" z traktatem z 2021 roku dotyczącym wzmocnienia dwustronnych relacji.
Źródła we włoskiej ambasadzie w Paryżu, cytowane przez agencję Ansa, potwierdziły, że do takiej rozmowy doszło, ale zastrzegły, że ambasadorka nie została wezwana.
Salvini o "szaleńcu" w Paryżu
Ruch strony francuskiej był reakcją na wypowiedzi wicepremiera Salviniego, który w dyskusji na temat wojny na Ukrainie i starań na rzecz jej zakończenia oraz polityki UE oświadczył: - Europejska armia dowodzona przez tego szaleńca Macrona, który mówi o wojnie nuklearnej - nie, nigdy (nie może do tego dojść - red.).
Salvini stwierdził także: - Zełenski prosi o pokój, Trump pracuje na rzecz pokoju, Putin chce pokoju, a w Paryżu jest szaleniec.
Tak włoski polityk skomentował przedstawioną przez prezydenta propozycję otwarcia debaty na temat rozszerzenia francuskiego parasola nuklearnego na europejskich partnerów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: LUDOVIC MARIN/PAP/EPA