Władze Bolonii przeznaczą ponad cztery miliony euro na renowację zabytkowej, XII-wiecznej wieży. To skutek obaw o stabilność tego symbolu miasta. Prace remontowe już ruszyły i mają się zakończyć na początku przyszłego roku.
Władze Bolonii przeznaczą 4,3 mln euro (około 18,6 mln zł) na renowację zabytkowej wieży Garisendy. Wraz z drugą, wyższą wieżą, Asinellą, stanowią one jeden z symboli miasta. W komunikacie z końca listopada przekazano, że prace przed obiektem rozpoczęły się od odgradzania Garisendy od pobliskich budynków, by zapobiec ich uszkodzeniom, ale także by uniknąć zagrożenia dla przechodniów na wypadek zawalenia się wieży.
Teren budowy ma być stale monitorowany. Prace mają się zakończyć na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku. W mediach społecznościowych miasto pokazało wizualizację powstającego właśnie ogrodzenia.
Renowacja wieży w centrum Bolonii
Głównym celem prac jest wzmocnienie konstrukcji Garisendy. Już pod koniec października miasto ogrodziło teren wokół obu wież z powodu obaw o stan techniczny niższej z nich po tym, jak czujniki umieszczone na jej murach wykryły "niepokojący" ruch w konstrukcji. W zeszłym miesiącu burmistrz Bolonii Matteo Lepore przypomniał, że Garisenda pochylała się już od czasu swojej budowy i "od zawsze była powodem do niepokoju".
Garisenda została wzniesiona na początku XII wieku, ma więc ponad 900 lat. Ma 48 metrów wysokości i pochylona jest pod kątem czterech stopni, niewiele mniej niż słynna Krzywa Wieża w Pizie, której nachylenie wynosi pięć stopni. Stojąca obok Garisendy Asinella powstała w tym samym czasie i jest dwukrotnie wyższa - ma 97 metrów. Pierwotnie Garisenda miała być znacznie wyższa niż Asinella, ale budowę wieży wstrzymano po osiągnięciu przez nią 60 metrów z powodu osunięcia się fundamentów. W XIV wieku, ze względu na pochylanie się całej konstrukcji, zdecydowano o obniżeniu jej do obecnych 48 metrów, aby uniknąć zawalenia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock