Topniejący lodowiec w Alpach przesunął granicę między Włochami i Szwajcarią. Schronisko przedmiotem negocjacji

Źródło:
Guardian

Wraz z topnieniem alpejskiego lodowca Theodul przesuwa się granica między Włochami i Szwajcarią. Choć podobne korekty granic były dotychczas przeprowadzane bez politycznego zaangażowania, jedna z nich stała się przedmiotem negocjacji między władzami obydwu państw. Wszystko za sprawą górskiego schroniska, które choć wybudowane w całości na terytorium Włoch, z biegiem lat w większości znalazło się po szwajcarskiej stronie granicy. 

Granica między Włochami i Szwajcarią przebiega wzdłuż działu wodnego, czyli miejsca, z którego topniejąca woda spływa na obie strony gór w kierunku jednego oraz drugiego państwa. W związku z cofaniem się lodowca Theodul, wododział przesuwa się jednak w kierunku górskiego schroniska Rifugio Guide del Cervino, znajdującego się w pobliżu szczytu Testa Grigia po włoskiej stronie granicy.

W momencie powstania w 1984 roku, schronisko w całości znajdowało się na terytorium Włoch. Obecnie dwie trzecie budynku, w tym większość z 40 miejsc noclegowych oraz restauracja, technicznie znajdują się po szwajcarskiej stronie granicy - napisał brytyjski "Guardian".

Rifugio Guide del CervinoShutterstock

Fragment alpejskiej granicy przedmiotem negocjacji

W 2018 roku władze obu krajów rozpoczęły negocjacje, których przedmiotem był przebieg granicy, na której znalazło się schronisko. Rozmowy te zakończyły się w 2021 roku zawarciem porozumienia we Florencji, jednak jego wynik nie jest na razie znany. Ma zostać ogłoszony dopiero po oficjalnym zatwierdzeniu przez stronę szwajcarską, co nie nastąpi wcześniej niż w 2023 roku.

Jednym z uczestników negocjacji był Alain Wicht, który koordynuje prace szwajcarskiej agencji Swisstopo - federalnego organu zajmującego się topografią i geodezją. - Nawet jeśli nikt nie odniósł zwycięstwa, to przynajmniej nikt nie przegrał - powiedział "Guardianowi", relacjonując wynik rozmów.

Wicht wyjaśnił, że podobne korekty granic są często spotykane i zwykle do ich rozstrzygnięcia wystarcza porównanie odczytów wykonanych przez geodetów z sąsiedzkich państw, bez zaangażowania polityków. Podkreślił jednak, że o ile zwykle spory dotyczą terytoriów o niewielkiej wartości, to w tym konkretnym przypadku na granicy znajduje się budynek, który nadaje ziemi "wartość ekonomiczną".

Były szef Swisstopo Jean-Philippe Amstein dodał, że zwykle w takich przypadkach dochodziło do wymiany działek o podobnej wartości. W tym jednak przypadku "Szwajcaria nie jest zainteresowana uzyskaniem kawałka lodowca", a "Włosi nie są w stanie zrekompensować takiej straty szwajcarskiego terytorium" - tłumaczył.

"Menu jest włoskie, wino jest włoskie i podatki także są włoskie"

Kierownik schroniska Lucio Trucco utrzymuje, że schronisko pozostaje na włoskiej ziemi. - Schronisko pozostaje włoskie, ponieważ zawsze było włoskie. (…) Menu jest włoskie, wino jest włoskie i podatki także są włoskie - powiedział.

"Guardian" zauważył, że kilka lat negocjacji opóźniło planowany remont schroniska, ponieważ władze miejscowości po obu stronach granicy nie mogły udzielić zgody na prace budowalne.

Autorka/Autor:ft/kab

Źródło: Guardian

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock