Kamila, brytyjska królowa małżonka, kończy z sięgającą średniowiecza tradycją posiadania dam dworu - w niedzielę informuje BBC. Zamiast tego w pełnieniu obowiązków będą jej pomagały "towarzyszki królowej" mające jednak mniejszy zakres obowiązków i pozbawione wynagrodzenia.
Nowo ustanowione "towarzyszki królowej" będą - podobnie jak dotychczasowe damy dworu - pomagać królowej małżonce Kamili przy oficjalnych wystąpieniach publicznych, jednak w przeciwieństwie do dam dworu nie będą zajmowały się "korespondencją i administracją" ani planowaniem aktywności królowej małżonki. Będą też pojawiać się u jej boku rzadziej niż damy dworu - wynika z oświadczenia Pałacu Buckingham cytowanego przez BBC.
Koniec dam dworu
Żona króla Karola III będzie mogła liczyć na pomoc sześciu takich wyznaczonych przez siebie honorowych asystentek, które nie będą otrzymywały wynagrodzenia. "Towarzyszki królowej" będą za to mogły liczyć na zwrot środków za koszty poniesione w czasie pełnienia swojej funkcji. Niektóre z nich po raz pierwszy w nowej roli pojawią się jeszcze w tym tygodniu, podczas wydanego przez królową małżonkę Kamilę przyjęcia z udziałem osób działających przeciwko przemocy domowej i przemocy wobec kobiet.
W gronie osób na nowym honorowym stanowisku znalazły się markiza Lansdowne Fiona Shelburne, Jane von Westenholz, Katharine Brooke, Sarah Troughton, Sarah Keswick oraz baronowa Chisholm Carlyn Chisholm. Królowa małżonka wyznaczyła również swojego koniuszego, majora Olliego Plunketa.
Brytyjski publiczny nadawca podkreśla, że tradycja posiadania dam dworu przez monarchinię sięga średniowiecza i przez lata stanowiła "cechę życia dworskiego", w ramach którego królowa otaczała się osobami o arystokratycznym rodowodzie. Elżbieta II w ciągu 70 lat panowania na brytyjskim tronie miała własną, zmieniającą się listę zaufanych dam dworu. Jedna z nich, Susan Hussey, towarzyszyła jej w drodze na pogrzeb księcia Filipa, męża królowej. Damy dworu, które towarzyszyły Elżbiecie II, po jej śmierci będą pomagać królowi Karolowi w organizowaniu wydarzeń w Pałacu Buckingham i będą znane jako "damy Domu".
"Bardziej nowoczesna monarchia"
Jak odnotowują brytyjskie media, rezygnacja z tradycji posiadania dam dworu jest częścią działań, które mają odzwierciedlać wizję Karola III na "bardziej nowoczesną monarchię". Koronacja króla i królowej małżonki, która odbędzie się 6 maja 2023 roku, ma być krótsza od koronacji Elżbiety II i weźmie w niej udział mniej gości. Według dziennika "The Telegraph" ceremonia będzie też tańsza i zostaną na nią zaproszeni przedstawiciele różnych wyznań i grup etnicznych.
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images