"Sojusznicy z NATO muszą stanąć ramię w ramię w obronie fundamentalnych wartości tolerancji i wolności słowa"

Źródło:
Reuters, PAP

Szef brytyjskiej dyplomacji Dominic Raab wezwał sojuszników z NATO, by stanęli ramię w ramię w obronie wartości tolerancji i wolności słowa. Stanowisko dyplomaty, jak podała agencja Reutera, jest "zawoalowaną naganą pod adresem Turcji, która wezwała do bojkotu francuskich towarów".

Raab oświadczył, że Wielka Brytania solidaryzuje się z Francją i Francuzami w obliczu zabójstwa Samuela Paty'ego. - Terroryzm nigdy nie może i nigdy nie powinien być usprawiedliwiony. Sojusznicy z NATO i społeczność międzynarodowa muszą stanąć ramię w ramię w obronie fundamentalnych wartości tolerancji i wolności słowa. Nigdy nie powinniśmy pozwolić terrorystom, by nas podzielili - oświadczył Raab. Oświadczenie szefa brytyjskiej dyplomacji - jak podał Reuters - jest "zawoalowaną naganą pod adresem członka Sojuszu, Turcji, która wezwała do bojkotu francuskich towarów".

Oglądaj TVN24 w internecie>>>

Po zabójstwie Paty'ego Macron zapewnił, że "w imię wolności słowa karykatury i rysunki satyryczne z prorokiem będą nadal publikowane". Rząd Francji zapowiedział także działania wymierzone w radykalny islam, a służby bezpieczeństwa zatrzymały kilkadziesiąt osób w związku z szerzeniem nienawiści w sieci.

Niektóre kraje z muzułmańską większością uznały słowa Macrona za atak na islam. W atakach na Macrona przoduje prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

"Nie zwracajcie uwagi na marki francuskie"

- Podobnie, jak we Francji niektórzy mówią: "nie kupujcie tureckich marek", ja mówię stąd do mojego narodu: przede wszystkim nie zwracajcie uwagi na marki francuskie, nie kupujcie ich - nawoływał turecki przywódca Recep Tayyip Erdogan w czasie poniedziałkowego przemówienia w Ankarze. Zwrócił się również do przywódców europejskich, aby powstrzymali - jak to ujął - "kampanię nienawiści" wobec muzułmanów, kierowaną przez francuskiego prezydenta.

Dwa dni wcześniej Erdogan skrytykował stosunek prezydenta Emmanuela Macrona do islamu i muzułmanów we Francji, mówiąc między innymi, że "potrzebuje on leczenia psychiatrycznego". Władze w Paryżu określiły tę wypowiedź jako "nie do przyjęcia".

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: Reuters, PAP