Przedstawiona analiza jest najdokładniejszym, jak dotychczas, badaniem sympatii wyborczych Brytyjczyków przed grudniowym głosowaniem. Nie jest sondażem poparcia dla partii politycznych w skali całego kraju, lecz bada poparcie dla kandydatów w poszczególnych okręgach.
To właśnie analiza YouGov najdokładniej przewidziała wynik poprzednich wyborów w czerwcu 2017 roku, gdy ówczesna premier Theresa May dość niespodziewanie straciła większość parlamentarną.
Według opublikowanej w środę analizy Partia Konserwatywna premiera Borisa Johnsona zdobędzie 359 mandatów w 650-osobowej Izbie Gmin, co byłoby znaczącym wzrostem w stosunku do poprzednich wyborów, w których uzyskała 317 mandatów.
Byłby to zarazem najlepszy wynik tego ugrupowania od wyborów w 1987 roku, gdy na czele konserwatystów stała Margaret Thatcher.
Główne ugrupowanie opozycji, Partia Pracy ma według tej symulacji zdobyć 211 miejsc, czyli znacznie mniej niż w 2017 roku, gdy zapewniło sobie 262 mandaty.
Trzecią co do wielkości siłą polityczną pozostanie Szkocka Partia Narodowa, która zwiększy stan posiadania z 35 do 43 mandatów, zaś czwartą - Liberalni Demokraci z 13 mandatami. Eurosceptyczna Partia Brexitu nie będzie miała żadnego posła.
Wygrywają wśród zwolenników brexitu
Konserwatyści mieliby zyskać 47 okręgów wyborczych i pięć stracić. Spośród tych, które mieliby zyskać, zdecydowana większość, bo 44 odbyłaby się kosztem Partii Pracy, dwa mieliby przejąć od Liberalnych Demokratów, zaś ostatni - to dawny okręg spikera Izby Gmin.
Większość ze zdobyczy konserwatystów prognozowana jest w północnej Anglii oraz regionach West Midlands i East Midlands, w szczególności w tych okręgach, w których w referendum w 2016 roku poparto wyjście z Unii Europejskiej.
Partia Pracy, według analizy YouGov, nie przejmie w tych wyborach żadnego nowego okręgu.
Ponadto zdaniem YouGov, zarówno premier Boris Johnson, jak i minister spraw zagranicznych Dominic Raab, co do zwycięstwa których pojawiają się wątpliwości, ostatecznie zapewnią sobie mandaty.
Autor: asty / Źródło: PAP