Premier David Cameron wyśle do Francji sprzęt i psy tropiące, by pomóc tamtejszym siłom bezpieczeństwa ochronę dostępu do portu w Calais oraz tunelu pod kanałem La Manche. Chce w ten sposób utrudnić nielegalne przedostawanie się imigrantów do Wielkiej Brytanii - według szacunków, codziennie przedostaje się ich ok. 150.
- Podejmiemy działania (na rzecz umocnienia granicy), zaczniemy od pomocy Francuzom po ich stronie granicy - zapowiedział Cameron. - Będzie więcej płotów, zespołów z psami tropiącymi i wszelkich potrzebnych środków - wymieniał.
Zasoby te zostaną wysłane do Francji, by utrudnić nielegalne próby dostania się do tunelu pod kanałem La Manche, łączącym Francję z Wielką Brytanią.
Cameron będzie rozmawiał z Hollandem
- Chcę podziękować za dodatkowe siły bezpieczeństwa wysłane do walki z tym problemem, przyniosło to pewne rezultaty, ale chcemy zrobić więcej i wzmocnić naszą współpracę - zapowiedział brytyjski premier. Nawiązał w ten sposób do informacji o skierowaniu w środę przez Paryż do Calais dodatkowych 120 funkcjonariuszy. Cameron potwierdził jednocześnie, że będzie rozmawiał na ten temat z francuskim prezydentem Francois Hollandem.
Szef brytyjskiego rządu zwrócił uwagę, że nielegalne próby przekroczenia granicy utrudniają legalne podróżowanie tunelem, przeszkadzając kierowcom ciężarówek i turystom. Podkreślił, że ta sytuacja jest „nie do zaakceptowania”.
Conocny "szturm" na tunel
Francuskie MSW poinformowało w środę, że od dwóch miesięcy od 1,5 do 2 tys. imigrantów próbuje co noc dostać się do tunelu pod kanałem La Manche, by dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Tylko w nocy z wtorku na środę było to 2,3 tys. osób. W środę w nocy policja odeskortowała kilkaset osób z dala od terminala tunelu.
Według szacunków brytyjskich obecnie około 150 osób dziennie dostaje się tą drogą do Wielkiej Brytanii.
Autor: mm/tr / Źródło: The Independent, tvn24.pl