Orban wyznał, że rywal "skomplikował mu życie"

Źródło:
PAP, Hirado

Premier Węgier Viktor Orban w wywiadzie telewizyjnym przyznał, że pojawienie się partii TISZA Petera Magyara "skomplikowało mu życie". - Musieliśmy pokonać dwie opozycje, starą i nową – mówił Orban. Komentując wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, szef węgierskiego rządu stwierdził, że w Europie "zwyciężyli zwolennicy pokoju".

Viktor Orban w poniedziałkowym wywiadzie dla telewizji M1 skomentował niedzielne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego (PE) i wyborów samorządowych w swoim kraju. W obu zwyciężyła rządząca koalicja Fidesz-KDNP. Wysoki wynik osiągnęło też opozycyjne ugrupowanie TISZA Petera Magyara, który pojawił się na scenie politycznej zaledwie kilka miesięcy temu.

Szef rządu, odnosząc się do wyniku partii TISZA, stwierdził, że to "skomplikowało nam życie". Przyznał, to "jeszcze bardziej utrudniło i tak już trudne wybory, ponieważ konieczne było pokonanie dwóch opozycji, starej i nowej" - przytoczył jego słowa portal Hirado.

CZYTAJ: Polityczny nowicjusz, który rzucił wyzwanie. Zapowiada "Waterloo" i "początek końca" Orbana

"Zatrzymanie dryfu w kierunku wojny"

- W Europie zwyciężyli zwolennicy pokoju - stwierdził Orban, nawiązując do wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. W jego opinii miały one na celu "spowolnienie lub zatrzymanie dryfu w kierunku wojny", a cel ten został częściowo osiągnięty. Polityk przypomniał, że znaczące zwycięstwo skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (RN) we Francji doprowadziło do rozpisania wyborów parlamentarnych w tym kraju.

- Jeśli w listopadzie Donald Trump wygra z Joe Bidenem w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, będziemy mieli pokój - stwierdził premier Węgier.

Wieczór wyborczy w sztabie partii Fidesz Viktora Orbana. Zdjęcie z 10 czerwca Vivien Cher Benko/PAP/EPA

Orban powtarzał wcześniej, że jeśli prawica wygra wybory do PE, a Trump zostanie prezydentem USA, wówczas pokój w Ukrainie jest możliwy jeszcze w tym roku. Nie mówił jednak, w jaki dokładnie sposób miałby on zostać osiągnięty.

Fidesz dołączy do sojuszu?

Nie wiadomo jeszcze, do jakiej frakcji w przyszłym PE będą należeć europosłowie Fideszu.

W przypadku porozumienia Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR) oraz eurosceptycznej i nacjonalistycznej grupy Tożsamość i Demokracja (ID), Fidesz dołączy do tego sojuszu - poinformował w wywiadzie Orban.

Rządząca koalicja Fidesz-KDNP zdobyła w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego 44,8 proc. głosów, co przełożyło się na 11 mandatów. Drugie miejsce zajęła TISZA Petera Magyara z wynikiem 29,6 proc. (siedem mandatów). Sojusz trzech partii opozycyjnych DK-MSZP-Dialog otrzymał 8,1 proc. głosów (dwa mandaty), a nacjonalistyczny Ruch Nasza Ojczyzna - 6,7 proc. (jeden mandat).

Kilka mniejszych partii opozycyjnych nie przekroczyło progu wyborczego. W związku ze słabym wynikiem z przewodniczenia partii Momentum zrezygnowała Anna Donath, dotychczasowa europosłanka, a Klara Dobrev, liderka Koalicji Demokratycznej (DK) poinformowała o zakończeniu funkcjonowania gabinetu cieni.

Autorka/Autor:tas

Źródło: PAP, Hirado

Źródło zdjęcia głównego: Vivien Cher Benko/PAP/EPA