USA wesprą siły szybkiego reagowania NATO m.in. za pomocą transportu strategicznego, okrętów, precyzyjnej amunicji i sił specjalnych – powiedział sekretarz obrony USA Ashton Carter. Przyznał, że nie ma planów zwiększenia liczby żołnierzy USA w Europie.
Na zakończenie spotkania ministrów obrony NATO w Brukseli Carter powiedział dziennikarzom, że Stany Zjednoczone wesprą tzw. siły szpicy swoimi unikalnymi możliwościami, co ma sprawić, że Sojusz będzie efektywniejszy.
W Brukseli poinformowałem naszych sojuszników, że te środki będą stanowić kombinację 10 specyficznych kategorii, mianowicie: transportu strategicznego, rozpoznania, wsparcia dowodzenia, tankowania w powietrzu, ekspedycyjnego skrzydła lotniczego, okrętów, precyzyjnej amunicji, śmigłowców bojowych, gotowego do wysłania stanowiska dowodzenia oraz oddziałów sił specjalnych – oświadczył minister obrony.
Więcej Amerykanów nie będzie
Pytany o ewentualne zwiększenie amerykańskich sił w Europie, które liczą obecnie ok. 65 tys. żołnierzy, Carter przyznał, że nie ma takich planów. - Nie chodzi nam o zwiększenie liczby sił obecnie bazujących w Europie. Zamiast tego dążymy do ciągłej obecności opartej na siłach rotacyjnych – powiedział, dodając, że takie rozwiązanie jest bardziej efektywne. We wtorek Carter ogłosił, że USA rozmieszczą ok. 250 sztuk czołgów, pojazdów opancerzonych i innego sprzętu wojskowego w sześciu państwach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce. To wyposażenie dla jednej brygadowej grupy bojowej ma zostać rozmieszczone do końca 2015 roku. Magazyny znajdą się w pobliżu poligonów, tak żeby żołnierze mogli przylecieć na ćwiczenia, wykorzystać zgromadzony sprzęt i wrócić do swoich garnizonów.
Wielka "szpica"
Tzw. szpica, czyli siły zdolne do reakcji nawet w ciągu dwóch-trzech dni, jest częścią Sił Odpowiedzi NATO (NATO Response Force, NRF), które istnieją od 2003 r. jako siły szybkiego reagowania. W 2014 r. Sojusz postanowił je zreformować.
Na zakończonym w czwartek dwudniowym spotkaniu ministrowie obrony NATO podjęli kolejne decyzje w tej kwestii. Liczebność NRF została zwiększona do 40 tys. żołnierzy, podjęto decyzje o komponentach lotniczym, morskim i sił specjalnych, które uzupełnią komponent lądowy. Przyspieszono też polityczny i wojskowy proces podejmowania decyzji o użyciu żołnierzy i postanowiono o stworzeniu nowych, bardziej szczegółowych planów. Ministrowie uzgodnili też szczegóły dotyczące utworzenia w sześciu krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, małych jednostek sztabowych, które mają przyspieszyć proces przyjmowania tam w razie potrzeby sojuszniczych żołnierzy. Zdecydowano także o utworzeniu nowego dowództwa logistycznego w strukturach NATO.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: USAF