Michaił Korotkow, który jako pierwszy opublikował zdjęcia pociągu pancernego Władimira Putina, opuścił Rosję - napisał dziennik "The Washington Post". Po inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę Korotkow obawiał się, że jego fotografie mogą zostać wykorzystane do oskarżenia go o sabotaż lub terroryzm.
"Na rosyjskich kolejach można zobaczyć pociąg widmo. Nie ma go w rozkładach jazdy, jego okna są zasłonięte, na lokomotywach nie ma numerów, pędzi jak szalony" - taki wpis ukazał się pod jednym ze zdjęć, opublikowanych przez Michaiła Korotkowa w 2018 roku. Zdjęcie - jak twierdził jego autor - przedstawiało pociąg pancerny, którym podróżuje prezydent Władimir Putin.
31-letni obecnie Korotkow, jak napisał w środę "The Washington Post", "spędził lata, śledząc i fotografując specjalny, luksusowy pociąg pancerny prezydenta Władimira Putina, i był pierwszym amatorem, który opublikował zdjęcia tego składu".
"Korotkow zawsze miał obsesję na punkcie pociągów, a miłość ta sięga dzieciństwa, kiedy rodzice kupili mu zabawkową kolejkę. Dorastając w Diedowsku, małym miasteczku w pobliżu Moskwy, założył swojego bloga poświęconego rosyjskim kolejom jeszcze na drugim roku studiów, kiedy nie miał nawet komputera" - relacjonuje waszyngtoński dziennik.
Szczyt pasji
Pociąg, którym podróżował Putin, miał napis Grand Service Express. Firma ta należała do miliardera Jurija Kowalczuka, bliskiego współpracownika prezydenta. "Koledzy amatorzy informowali Korotkowa za każdym razem, gdy specjalny pociąg Putina opuszczał Moskwę, aby mógł biec na tory z aparatem" - pisze "The Washington Post". Rosjanin powiedział dziennikowi, że "wyzwanie to było tak ogromne, że nie myślał o konsekwencjach".
Korotkow zrobił wiele zdjęć pociągu Putina, ale tylko kilka opublikował na swoim blogu.
"Pasja Korotkowa nie została doceniona przez rosyjskie służby, które miały strzec Putina i jego tajemnic. W maju 2021 roku na kanale Korotkowa na YouTube pojawiły się dziwne wiadomości: dosłowne zapisy prywatnych rozmów telefonicznych między nim a jego najbliższym przyjacielem i towarzyszem obserwacji pociągów, Władimirem, na temat planowanej podróży, córki Władimira i innych tematów" - pisze "The Washington Post".
Przyznał, że był tym "przerażony". Domyślał się, że był śledzony przez funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa. interpretował wiadomości jako ostrzeżenie. "Myślałem o swoim bezpieczeństwie osobistym i od tego momentu zdałem sobie sprawę, że wszystko, co publikuję w internecie, może zostać użyte przeciwko mnie" – stwierdził.
Po wybuchu inwazji na Ukrainę
Po inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę Korotkow obawiał się, że jego publikacje i fotografie mogą zostać wykorzystane do oskarżenia go o sabotaż lub terroryzm. Dlatego postanowił wyjechać z Rosji. Do wyjazdu Korotkow współpracował z projektem Dossier Center, utworzonym przez byłego szefa Jukosu i znanego krytyka Kremla Michaiła Chodorkowskiego.
W połowie lutego tego roku Dossier Center napisał, że Putin zaczął regularnie podróżować pociągiem pancernym w drugiej połowie 2021 roku, kiedy rosyjska armia zaczęła się koncentrować w pobliżu granicy ukraińskiej i przygotowywała się do agresji.
Źródło: The Washington Post
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru