Amerykański serwis internetowy Bloomberg.com opublikował w środę listę miast, w których potencjalnie może odbyć się spotkanie przywódców Stanów Zjednoczonych i Korei Północnej. Jednym z nich jest Warszawa.
Według administracji Stanów Zjednoczonych spotkanie ma odbyć się "na początku czerwca lub wcześniej".
Donald Trump oświadczył we wtorek, że jako miejsce rozmów pod uwagę brane jest pięć miast. Nie wiadomo jeszcze, jakie to miasta, ale według internetowego serwisu agencji prasowej Bloomberg szczyt nie odbędzie się ani na Półwyspie Koreańskim, ani w Chinach.
Bloomberg.com wytypował dziewięć miejsc. Jednym z nich jest Warszawa, gdzie "Korea Północna ma obszerną ambasadę" i gdzie w lipcu 2017 roku Donald Trump wygłosił "swoje pierwsze duże publiczne wystąpienie w Europie".
Inne miasta, na które wskazuje Bloomberg.com, to: Bangkok, Praga, Genewa, Helsinki, Singapur, Sztokholm, Oslo i Ułan Bator.
Jeśli Kim Dzong Un wybierze się na szczyt dyplomatyczny pociągiem, to wszystkie inne lokalizacje poza stolicą Mongolii wydają się mało prawdopodobne.
Jedyna podróż zagraniczna obecnego dyktatora Korei Północnej miała miejsce w marcu, kiedy koleją odwiedził Pekin.
Poprzedni przywódcy reżimu rzadko wybierali się w podróże zagraniczne. Jeśli już opuszczali swoją ojczyznę, to robili to również pociągiem. Dla przykładu Kim Ir Sen, dziadek obecnego dyktatora z Północy, przyjechał do Polski w 1956 i 1984 roku.
Odwilż od czasu igrzysk
Na początku marca Donald Trump zaakceptował propozycję spotkania z Kim Dzong Unem, przekazaną mu za pośrednictwem dyplomatów południowokoreańskich. Przywódca Korei Północnej zobowiązał się wówczas, iż do czasu spotkania z prezydentem Stanów Zjednoczonych powstrzyma się od prób z bronią atomową i testów rakietowych.
Odwilż w relacjach nastąpiła po wizycie delegacji Korei Północnej na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu w lutym, po kilku miesiącach dużego napięcia związanego z prowadzonymi przez Pjongjang próbami atomowymi i rakietowymi. W tym czasie Kim Dzong Un i Donald Trump parokrotnie kierowali wobec siebie groźby użycia siły militarnej.
Autor: MR//now / Źródło: Bloomberg, TVN24