Afrykę od "lepszego świata" dzieli trzymetrowy mur. Miasto Melilla to niewielki skrawek hiszpańskiej ziemi na północy Maroka - marzenie imigrantów i ich brama do raju. Reportaż Wojciecha Bojanowskiego w programie "Tu Europa".
Tylko w tym roku granicę z Unią Europejską nielegalnie próbowało tu przekroczyć 15 tys. osób, głównie z Zachodniej Afryki.
Przeskoczyć mur
- Jeśli ktoś zeskoczy i dotknie stopą hiszpańskiej ziemi, automatycznie otrzymuje pomoc prawną, tłumacza i prawo do sądu - wyjaśnił Yasin Puertas Aguilera, dziennikarz i wykładowca Uniwersytetu w Melilli. Nie jest to jednak takie łatwe, bo granicę patrolują służby, które krytykowane są za brutalność wobec imigrantów.
- Zdarza się, że funkcjonariusze łamią im pałkami ręce lub nogi - mówi Jose Palazon Osma, prezes organizacji humanitarnej PRODEIN.
Mur między Europą na Afryką
Hiszpanie, chcąc zapobiec przedostawaniu się nielegalnych imigrantów przez granicę, postawili płot. Ma on 3 metrów wysokości i 11 km długości, a na jego wierzchołku znajduje się drut kolczasty.
Ogrodzenie nie stanowi jednak dla imigrantów przeszkody. Za murem znajduje się elitarne pole golfowe, a grający na nim golfiści nie zwracają uwagi na ludzi siedzących na ogrodzeniu.
Autor: pk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24