W Gruzji wrze. Premier o pani prezydent: tragiczna

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Protest w Tbilisi. Nagranie z 29 listopada
Protest w Tbilisi. Nagranie z 29 listopadaReuters
wideo 2/10
Protesty w Gruzji. Doszło do starć z policjąReuters

Salome Zurabiszwili to postać tragiczna - oznajmił w sobotę Irakli Kobachidze, premier Gruzji i szef prorosyjskiego ugrupowania Gruzińskie Marzenie. Kobachidze poinformował, że za dwa tygodnie prozachodnia prezydent ma opuścić pałac prezydencki. Wcześniej w tym dniu specjalne kolegium wyborcze, składające się z parlamentarzystów, w większości prorosyjskiego Gruzińskiego Marzenia, oraz przedstawicieli władz lokalnych, wybrało prezydenta. Obecna prezydent oświadczyła, że "nikt nikogo nie wybrał".

- Inauguracja nowego prezydenta Gruzji odbędzie się dokładnie za dwa tygodnie, a prezydentka Salome Zurabiszwili będzie musiała opuścić swoje stanowisko - oznajmił w sobotę Irakli Kobachidze, cytowany przez gruzińską agencję Interpressnews. W opinii premiera ustępująca przywódczyni "jest w poważnym stanie psychicznym". Kobachidze określił ją też jako "postać tragiczną, która pracowała w służbie sił zewnętrznych".

Salome Zurabiszwili w otoczeniu ochroniarzy i współpracowników DAVID MDZINARISHVILI/PAP/EPA

CZYTAJ także: Jednoznaczne oświadczenie prezydentki Gruzji

Wybory następcy

Wcześniej w tym dniu specjalne kolegium wyborcze, składające się z parlamentarzystów, w większości prorosyjskiego Gruzińskiego Marzenia, oraz przedstawicieli władz lokalnych, wybrało prezydenta Gruzji. Został nim polityk i były piłkarz Micheil Kawelaszwili, wysunięty przez rządzące Gruzińskie Marzenie. Był on jedynym kandydatem na to stanowisko. Salome Zurabiszwili zapowiedziała, że nie opuści urzędu i nie uzna wyboru nowego prezydenta..

Premier Irakli Kobachidze pogratulował prezydentowi elektowi wygranej. W jego opinii "wybór Kawelaszwilego w znaczący sposób przyczyni się do wzmocnienia gruzińskiej państwowości i suwerenności". - Od ponad 20 lat Gruzja nie miała tak patriotycznego i zrównoważonego psychicznie prezydenta. Prezydentura Kawelaszwilego będzie punktem zwrotnym dla naszego kraju - oznajmił szef rządu.

- Choć mamy "czerwone linie", to jednocześnie jesteśmy gotowi zrobić wszystko, aby Gruzja ostatecznie została członkiem Unii Europejskiej. Takie samo stanowisko zajmuje nowo wybrany prezydent Micheil Kawelaszwili - stwierdził szef gruzińskiego rządu.

- Uważamy, że do 2030 roku wejście Gruzji do Unii Europejskiej jest w pełni realne - uznał Kobachidze. W ten sposób odniósł się do zawieszenia rozmów rządu o wstąpieniu kraju do UE do 2028 roku, ogłoszonego 28 listopada. Decyzja ta wywołała falę wielotysięcznych protestów antyrządowych.

Zurabiszwili: nikt nikogo nie wybrał

Po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich Zurabiszwili wyszła do obywateli zgromadzonych w pobliżu jej rezydencji, pałacu Orbelianiego. Jak donosi serwis Echo Kawkaza (redakcja Radia Swoboda), przywódczyni powiedziała, że "nikt nikogo nie wybrał, nic się nie stało".

Uczestnicy antyrządowego protestu przed budynkiem parlamentu bardzo spokojnie przyjęli wyniki wyborów prezydenckich. Bez emocji obserwowali wyjście z sali obrad członków kolegium elektorskiego. Demonstrujący nie opuszczają jednak placu przed parlamentem, otoczonego kordonem policji. 

Autorka/Autor:tas/kab

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: DAVID MDZINARISHVILI/PAP/EPA