W cieniu zamachu czystka Łukaszenki

 
Łukaszenka wykorzystał zamach do przeprowadzenia personalnych czystej w administracjiTVN24

Podczas gdy cała uwaga Białorusinów skupiła się na informacjach o śledztwie w sprawie zamachu w metrze, Łukaszenka bez rozgłosu zwalnia wysokich rangą urzędników. Jak dowiedziała się "Narodnaja Wolia", stanowisko zastępcy przewodniczącego Państwowego Komitetu Celnego stracił Wasilij Demianciej. To nie jedyna dymisja na wysokich stanowiskach białoruskiej administracji.

Oficjalne uzasadnienie odejścia Demiancieja ze stanowiska? "W związku z przeniesieniem na inne stanowisko".

"Poleciał" za Witebsk?

Swego czasu Demianciej był wiceszefem KGB. Nadzorował śledztwo w sprawie wybuchu w Witebsku w 2005 roku. Osobiście informował wówczas media, że "zatrzymano podejrzanych".

Jak się jednak potem okazało, to nie byli zamachowcy, a do przeprowadzenia ataku przed sześcioma laty przyznać się miał kilka dni temu mężczyzna podejrzany o zamach w mińskim metrze 11 kwietnia.

W 2007 roku Demianciej został zwolniony z KGB wraz ze swym szefem Ściapanem Sucharenką. Trafił do służb celnych. Niewykluczone, że jego obecna dymisja może być związana z ustaleniem nowych okoliczności zamachu w Witebsku w 2005 roku.

Wraz z Demianciejem zdymisjonowany został jego zastępca Leanid Dosau.

Dymisja generała

To nie jedyne dymisje podpisane w ostatnich dniach przez Łukaszenkę. Stanowisko stracił zastępca szefa Komitetu Wojenno-Przemysłowego (nadzór nad białoruską zbrojeniówką) gen. Oleg Pafierow. Wcześniej, do 2006 roku był dowódcą Sił Powietrznych i Wojsk Obrony Przeciwlotniczej.

Źródło: nv-online.info

Źródło zdjęcia głównego: TVN24