W Aleppo zostało tylko 900 islamistów? ONZ pyta o sens niszczenia miasta


Specjalny wysłannik ONZ ds. Syrii Staffan de Mistura oświadczył w czwartek, że we wschodnim Aleppo przebywa około ośmiu tysięcy tys. bojowników i nie więcej niż 900 członków dawnego Frontu al-Nusra. Pytał, czy może to stanowić uzasadnienie dla zniszczenia części miasta.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało tego dnia, że syryjska armia przejęła kontrolę nad prawie połową jednej z kluczowych dzielnic Aleppo - Bustan al-Basza w pobliżu centrum miasta.

100 tys. dzieci i 900 terrorystów

Podczas konferencji prasowej w Genewie Mistura powiedział, że historia osądzi Syrię i Rosję, jeśli będą wykorzystywać obecność 900 bojowników organizacji Dżabat Fatah al-Szam (wcześniej Frontu al-Nusra, syryjskiego odgałęzienia Al-Kaidy - red.) jako "łatwe usprawiedliwienie" dla niszczenia oblężonych dzielnic. Zwrócił uwagę, że w Aleppo mieszka 275 tys. ludzi, z czego ok. 100 tys. to dzieci. Przedstawiciel ONZ powiedział również, że jest gotów udać się do wschodniego Aleppo i zapewnić eskortę islamistom przy wyjściu z miasta, aby umożliwić wstrzymanie bombardowań przez siły rosyjskie i syryjskie. - Jeśli zdecydujecie się opuścić wschodnie Aleppo, z godnością i z bronią, i udać się do Idlibu czy w inne miejsce, jestem gotów osobiście wam towarzyszyć - powiedział, zwracając się do członków organizacji Dżabat Fatah al-Szam. Media zwracają uwagę, że specjalny wysłannik na czwartkowej konferencji zdecydowanie obniżył swe wcześniejsze szacunki, które ogłosił w czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ we wrześniu. Mówił wówczas, że więcej niż połowa wszystkich bojowników w Aleppo pochodzi z organizacji Dżabat Fatah al-Szam.

Dramat Aleppo

Ostrzegł też, że połowie Aleppo grozi całkowite zniszczenie w ciągu 2,5 miesiąca - do końca roku, jeśli nie wejdzie w życie przerwanie walk. Aleppo od 2012 roku jest podzielone na obszary kontrolowane przez wojska prezydenta Baszara el-Asada i opozycję. W ostatnich tygodniach armia rządowa otoczyła wschodnie części miasta, które są w rękach rebeliantów i obecnie dąży do zajęcia całego Aleppo. Według Obserwatorium w wojnie w Syrii zginęło już co najmniej 300 tys. ludzi, a konflikt doprowadził do największego kryzysu humanitarnego od czasów II wojny światowej. Z danych ONZ wynika, że w całej Syrii ok. 600 tys. ludzi żyje obecnie w oblężonych miastach.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: kło/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: