O czym powie Trump po zaprzysiężeniu? "Przede wszystkim o sobie i gospodarce"

Źródło:
TVN24
Warakomska: Trump będzie się skupiał, jak zawsze, na Stanach Zjednoczonych, na swojej roli i na tym, żeby dopieścić własne ego
Warakomska: Trump będzie się skupiał, jak zawsze, na Stanach Zjednoczonych, na swojej roli i na tym, żeby dopieścić własne egoTVN24
wideo 2/5
Dorota Warakomska we "Wstajesz i wiesz" przed zaprzysiężeniem Trumpa

Dziś zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta USA. O tym, na jakich tematach może koncentrować się w swojej mowie inauguracyjnej, rozmawiali w TVN24 publicyści. Dorota Warakomska, wieloletnia korespondentka ze Stanów Zjednoczonych, oceniła, że Trump podkreśli swój "niezwykle silny mandat". Z kolei Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej" przewidywał, że przyszły prezydent zaznaczy swoją rolę w doprowadzeniu do rozejmu w Strefie Gazy.

Złożenie przysięgi przez Donalda Trumpa i oficjalne rozpoczęcie przez niego prezydentury ma się odbyć o godzinie 12 czasu lokalnego (godzina 18 w Polsce). Ze względu na pogodę uroczystość ta odbędzie się nie na schodach przed wejściem do Kapitolu, lecz wewnątrz kapitolińskiej Rotundy. Po raz pierwszy w historii ceremonię oglądać będą na miejscu zagraniczni przywódcy.

>> Zaprzysiężenie Donalda Trumpa. Wydanie specjalne w TVN24, TVN24 BiS i TVN24 GO

Warakomska: Trump będzie trzymał się hasła "America First"

O przewidywaniach w zakresie prezydentury Trumpa rozmawiali w TVN24 wieloletnia korespondentka ze Stanów Zjednoczonych i komentatorka spraw międzynarodowych Dorota Warakomska oraz Michał Szułdrzyński, publicysta "Rzeczpospolitej".

- "America First" to hasło Donalda Trumpa i jestem przekonana, że tego będzie trzymał się także dzisiaj podczas przemówienia inauguracyjnego - powiedziała Warakomska. Trump "będzie podkreślał swoje hasła z kampanii wyborczej, swój niezwykle silny mandat".

Jak zauważyła, przyszły prezydent USA "ma bardzo ambitne plany i cele". - Myślę, że będzie się skupiał, jak zawsze, na Stanach Zjednoczonych, na swojej roli i na tym, żeby dopieścić własne ego - stwierdziła.

Odnosząc się do przewidywań, czy Trump poruszy dziś temat rosyjskiej agresji na Ukrainę, dziennikarka skwitowała: - Donald Trump obieca, jak zawsze, wiele, ale czy cokolwiek przełoży się z tego na praktykę? Zobaczymy.

Donald TrumpPAP/EPA/WILL OLIVER

Szułdrzyński zgodził się z Warakomską, zwracając uwagę, że "Donald Trump dlatego wygrał wybory prezydenckie w Stanach, bo obiecywał, że się będzie zajmował przede wszystkim Stanami". - Reszta świata, dla bardzo wielu Amerykanów, jest tylko kosztem - tłumaczył. - Jestem o tyle optymistą, że Donald Trump będzie chciał skupić uwagę na sobie - dodał.

Mówił dalej, że Trump "przypisuje sobie zasługę tego, że doszło do rozejmu pomiędzy Hamasem a Izraelem i słychać już takie sformułowania, że jeszcze nie został prezydentem, a jedna wojna została skończona". Jego zdaniem stąd też Trump nawiąże do tego podczas mowy inauguracyjnej. Podsumował, że Trump "przede wszystkim będzie mówił o sobie i o gospodarce", bo to jest "jego zdaniem najważniejsze w tej chwili dla Amerykanów".

CZYTAJ TAKŻE: Jak Donald Trump urządzi nam świat. Czeka nas starcie gigantów?

"Trump na wszystko patrzy przez pryzmat bilansów handlowych"

Warakomska w rozmowie przybliżyła możliwe priorytety Donalda Trumpa w polityce wewnętrznej USA. Jak przypomniała, "obiecywał miejsca pracy dla Amerykanów, niższe ceny, zatrzymanie inflacji, wyższe cła na importowane towary, głównie z Chin, zmiany w funkcjonowaniu urzędów państwowych".

Wspomniała przy tym o zapowiadanych przez Trumpa masowych deportacjach. - Sądzę, że na tym właśnie będzie skupiał się Donald Trump. On potrzebuje ogromnego, gigantycznego sukcesu - stwierdziła.

Szułdrzyński odniósł się natomiast do trwającego od dłuższego czasu zainteresowania Trumpa zakupem Grenlandii. - Mam wrażenie, że te wszystkie zapowiedzi od Grenlandii, przez Kanadę, Kanał Panamski i bardzo wiele innych, ogniskują się w jednej sprawie, czyli w kwestii gospodarki - powiedział. Ocenił, że "Trump na wszystko patrzy przez pryzmat bilansów handlowych".

Szułdrzyński: Trump na wszystko patrzy przez pryzmat bilansów handlowych
Szułdrzyński: Trump na wszystko patrzy przez pryzmat bilansów handlowychTVN24

Publicysta przyznał, że spodziewa się również po przyszłym prezydencie USA "odwrócenia polityki klimatycznej", ponieważ dla Trumpa "nie liczy się kwestia emisji dwutlenku węgla, nie liczy się ochrona przyrody". - Myślę, że to wizja skrajna, ale w Stanach Zjednoczonych zamiast wiatraków będziemy w ciągu najbliższych miesięcy widzieć powstające nowe pola naftowe - powiedział dziennikarz "Rzeczpospolitej". Jak mówił, celem Trumpa ma być obniżenie cen energii "bez względu na koszt środowiskowy".

CZYTAJ TAKŻE: Melania idzie w ślady męża

Autorka/Autor:sz/akw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JUSTIN LANE