Barack Obama ogłosił, że działające od dekad więzienie w zatoce Guantanamo na Kubie powinno przestać istnieć, a więźniów należałoby przenieść do USA. Obama złożył taką obietnicę już w 2009 r., gdy pierwszy raz objął urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Plan ogłoszony przez prezydenta USA, który opracowano w Pentagonie, zakłada likwidację więzienia na Kubie w kolejnych latach.
"Sprzeczne z amerykańskimi wartościami"
Obama w wystąpieniu transmitowanym przez amerykańskie telewizje na żywo z Białego Domu mówił, że "w pełni popiera" plan przedstawiony mu przez wojskowych. Tłumaczył, że utrzymywanie Guantanamo "nie sprzyja poprawianiu bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych" oraz "stoi w sprzeczności z amerykańskimi wartościami i podkopuje współpracę USA z sojusznikami".
- Chodzi tu o zamknięcie pewnego rozdziału naszej historii - podkreślił prezydent. Wyjaśnił, że poza 35 więźniami, którzy powinni zostać odesłani do innych krajów, być może uda się tak zrobić również z kolejnymi.
- Nie chcę zostawiać tego problemu mojemu następcy, ktokolwiek nim będzie. (...) Jestem absolutnie zdeterminowany, by zamknąć to więzienie" - mówił dalej Obama, argumentując też, że pozwoli to na "zakończenie propagandy" stosowanej przez terrorystów, którzy wykorzystują istnienie więzienia w Guantanamo jako "narzędzia do rekrutacji"
Barack Obama dodał, że likwidacja ośrodka na Kubie i przewiezienie więźniów do USA pozwoliłoby zaoszczędzić 80 mln dolarów rocznie. Podkreślił, że należy to rozważyć, bo Amerykanie i tak "trzymają na swoim terytorium w więzieniach niebezpiecznych terrorystów i dobrze sobie z tym radzą". To dlatego, jego zdaniem, Kongres powinien wysłuchać "nawet w roku wyborczym" planu sygnowanego przez obecną administrację Białego Domu.
Guantanamo odejdzie w przeszłość?
Więzienie w zatoce Guantanamo, gdzie stacjonuje amerykańska flota wojenna, stało się przedmiotem kontrowersji po atakach na World Trade Center w 2001 roku. To wtedy na Kubę przewożeni byli i więzieni, często jeszcze przed rozpoczęciem procesów, podejrzewani o terroryzm. Wiele razy przez te lata mówiło się o ich torturowaniu.
Obama zapewnił, że zamknie więzienie już w 2008 roku w czasie kampanii prezydenckiej i tuż po objęciu urzędu po raz pierwszy. Chce dotrzymać obietnicy przed końcem swojego drugiego mandatu.
Mniejsze koszty, ale jaka lokalizacja?
Według planów Pentagonu, jednorazowy koszt likwidacji więzienia i przeniesienia skazańców do USA wyniósłby 290-470 mln dolarów, w zależności od miejsca, w które zostaliby przetransportowani i okresu, jaki by wyznaczono na likwidację placówki.
Do końca bieżącego roku z 35 z 91 więźniów powinno zostać odesłanych do innych krajów, gdzie zostaliby osądzeni w według amerykańskiego prawa. Prezydent Obama uważa, że trzymanie w USA około 60 terrorystów w specjalnym ośrodku nie będzie stanowiło dla kraju niebezpieczeństwa - przekazał Pentagon w komunikacie wydanym we wtorek.
Agencja Reutera, która przecieki dotyczące wtorkowego oświadczenia administracji USA przedstawiła, kilka godzin wcześniej napisała, że plan likwidacji zostanie natychmiast przedstawiony kongresmenom. Reuters twierdzi też, że lista takich placówek nie pojawi się w kolejnych miesiącach, bo Obama nie chce, by stała się ona przedmiotem publicznej debaty w trakcie kampanii prezydenckiej.
Kongres kilka razy od 2011 r., gdy Obama po raz pierwszy chciał zatwierdzić takie transfery do kraju, zablokował ruchy prezydenta.
Stacja telewizyjna Fox News informowała wcześniej, że plan Białego Domu zakłada stworzenie nowego więzienia, do którego mieliby zostać przewiezieni wszyscy więźniowie. Nie wiadomo, gdzie ma powstać, jego budowa ma jednak kosztować ok. 475 mln dolarów.
Pentagon zamierza przekonać do tego kongresmenów, argumentując, że dzięki przeniesieniu więźniów do USA obsługa nowej placówki będzie kosztowała rocznie o 180 mln dolarów mniej - twierdziła Fox News.
Według źródeł stacji w Waszyngtonie, plan administracji Obamy zakłada budowę więzienia w jednej z 13 lokalizacji, z których siedem ma już w pobliżu istniejące zakłady karne, a sześć pozostałych to bazy wojskowe.
Według wyliczeń ekspertów utrzymanie takiego więzienia kosztowałoby podatników ok. 265-305 mln dolarów, w porównaniu z 445 mln dol. kosztów, jakie generuje Guantanamo.
Obecnie w Guantanamo przetrzymywanych jest 91 więźniów. Do końca roku odesłanych do innych krajów ma być 35 z nich. Gdy Obama przejmował urząd w styczniu 2009 r., Amerykanie trzymali tam 245 podejrzanych o terroryzm lub terrorystów. W 2003 r., tuż po inwazji na Irak, na Kubę trafiło 680 osób.
Autor: adso//rzw / Źródło: Reuters, Fox News, PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Navy