Kathleen Geiger, 77-letnia mieszkanka Cincinnati w stanie Ohio, została oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci. Podczas rozmowy ze znajomym kobieta miała zostać żartobliwie poproszona o zastrzelenie swojego rozmówcy. Sądząc, że jej broń nie jest naładowana, Amerykanka wymierzyła pistolet w stronę przyjaciela i pociągnęła za spust. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Służby z Cincinnati zostały w niedzielę wezwane do wypadku z udziałem broni palnej. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze znaleźli 58-latka z raną postrzałową. Mężczyzna został uznany za zmarłego. Zidentyfikowano go później jako Arthura Osborne'a - wskazuje oświadczenie lokalnej policji.
Zgodnie z jego treścią na miejscu zastano też 77-letnią Kathleen Geiger, która śmiertelnie raniła Osborne'a. Kobieta została aresztowana pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci.
"W żartach poprosił, by go zastrzeliła"
Zgodnie z ABC News kobieta przyjaźniła się z postrzelonym przez siebie mężczyzną. 77-latka prowadziła z nim "niewinną wymianę zdań, gdy ten w żartach poprosił ją, żeby go zastrzeliła". Sądząc, że jej broń nie jest naładowana, Geiger wyjęła pistolet, wymierzyła w stronę Osborne'a i pociągnęła za spust - informuje amerykański portal, powołując się na treść dokumentacji sądowej.
Jak wskazuje ABC News, Osborne miał zostać raniony w okolicę miednicy. Mimo zapewnionej przez Geiger pomocy i wezwania przez kobietę służb ratunkowych mężczyzna zmarł na miejscu. Śledztwo w sprawie trwa. Najbliższą rozprawę zaplanowano na 31 października.
Źródło: ABC News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock