Spędziła dobę pod łóżkiem w częściowo zawalonym budynku. 52-latkę uratowały krzyki bliskich

Źródło:
"The Independent", Twitter/Inside Edition

52-letnia kobieta z Davenport w stanie Iowa została ewakuowana z bloku, którego część zawaliła się dobę wcześniej. Strażacy zdążyli poinformować, że budynek jest pusty, a władze planowały rozpocząć jego wyburzanie. Zatrzymali je zgromadzeni przed domem ludzie. Ocalała kobieta ocknęła się, słysząc krzyki bliskich.

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 28 maja. Zawaleniu uległa część sześciopiętrowego budynku, w którym znajdowały się 84 mieszkania. Służby poinformowały, że w ciągu 12 godzin od katastrofy, której przyczyn na razie nie ustalono, spod gruzów ewakuowano osiem osób. W poniedziałek trwała akcja poszukiwawcza. Mijały jednak kolejne godziny, a zamieszkująca zawalony budynek 52-letnia Lisa Brooks wciąż uznawana była za zaginioną.

"The Independent" wyjaśnia, że w poniedziałek po południu władze zdecydowały, iż ze względu na znikomą szansę na odnalezienie pod gruzami ocalałych, pozostałości budynku zostaną wyburzone. Ale z tej decyzji szybko trzeba było się wycofywać. Jak relacjonuje dziennik, w trakcie poniedziałkowych poszukiwań Brooks zadzwoniła do córki. Później wyjrzała przez okno i zaczęła krzyczeć do stojących na ulicy ludzi. W ciągu kilku minut ratownicy bezpiecznie ewakuowali ją na zewnątrz. Kobieta nie odniosła żadnych obrażeń.

Na krążącym w mediach społecznościowych nagraniu widać, że 52-latka znajdowała się w tej części budynku, która pozostała nienaruszona. "The Independent" podkreśla jednak, iż strażacy poinformowali wcześniej, iż cały blok jest pusty. Cytowana przez gazetę krewna Brooks przekazała, że Brooks przez długi czas była nieprzytomna. Z jej relacji wynika, że w momencie zawalenia się budynku weszła pod łóżko, tam zemdlała z powodu szoku. Ocknęła się niemal 24 godziny po katastrofie, słysząc, jak stojący na zewnątrz bliscy wołają jej imię.

ZOBACZ TEŻ: "Ci, którzy trzymali się sufitu, musieli stać na leżących ciałach". Wybuch paniki w metrze zabił 53 osoby

Davenport. Budynek zostanie wyburzony

W trakcie wtorkowej konferencji prasowej odnalezienie Brooks skomentował Mike Matson, burmistrz Davenport. - Podstawowe pytanie brzmi: dlaczego nadal tam była i czemu nie odnaleziono jej wcześniej? Będę z wami całkowicie szczery - nie wiem, nie wiemy. Ale ja i inni przedstawiciele władz miasta jesteśmy zobowiązani do zbadania tej sprawy - zaznaczył Matson.

Burmistrz potwierdził też, że na razie spod gruzów nie wydobyto żadnych zwłok, a pięciu lokatorów zawalonego budynku wciąż uznawanych jest za zaginionych. Służby uważają, że przynajmniej dwoje z nich nadal może znajdować się w środku.

Zawalony budynek w DavenportScott Olson/Getty Images

"The Independent" informuje, że we wtorek wieczorem przed budynkiem zgromadzili się ludzie protestujący przeciwko jego wyburzeniu do czasu odnalezienia zaginionych lub ich ciał. Matson wyjaśnił, że "wieloetapowy proces wyburzania", którego częścią jest załatwianie pozwoleń i odpowiedniego sprzętu, nie zostanie odroczony. - Jesteśmy w trakcie ustalania terminu rozpoczęcia fizycznej rozbiórki. Budynek jest obecnie bardzo niestabilny i stanowi zagrożenie - podkreślił Matson.

ZOBACZ TEŻ: 6-latek przed śmiercią ważył 8 kilogramów. Matka miała zamykać go w szafie, by "nauczył się dyscypliny"

Autorka/Autor:kgo//am

Źródło: "The Independent", Twitter/Inside Edition

Źródło zdjęcia głównego: Scott Olson/Getty Images