Samolot linii Delta Air Lines musiał zawrócić po dwóch godzinach lotu z powodu "medycznego problemu" pasażera. Według doniesień medialnych przyczyną miała być biegunka jednej z osób i konieczność posprzątania maszyny.
Samolot linii Delta Air Lines wystartował w piątek wieczorem z Atlanty w USA i zmierzał do Barcelony. Po około dwóch godzinach lotu maszyna musiała zawrócić. W oświadczeniu przekazanym portalowi Insider linia lotnicza potwierdziła, że na pokładzie zaistniał "medyczny problem", skutkujący koniecznością zawrócenia maszyny i posprzątania jej.
"Nasz zespół pracował tak szybko, jak to możliwe, z zachowaniem środków bezpieczeństwa, aby dokładnie posprzątać samolot i zapewnić, że nasi klienci dotrą do miejsca docelowego. Szczerze przepraszamy klientów za opóźnienie i niedogodności w ich planach" - podkreślono. Ostatecznie samolot dotarł do Barcelony następnego dnia, osiem godzin po planowym czasie przylotu.
Media: Pasażer samolotu miał biegunkę
Z doniesień medialnych wynika, że "medyczny problem" pasażera dotyczył biegunki. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które rzekomo pochodzi z komunikacji pilota z wieżą kontroli lotów. Pilot ma w nim informować o sytuacji na pokładzie i prosić o pozwolenie na zawrócenie. - Mamy pasażera, który miał biegunkę przez cały lot, więc chcą, byśmy wrócili do Atlanty - miał powiedzieć pilot i dodać, że "to kwestia zagrożenia biologicznego".
Tydzień wcześniej 11 osób lecących na pokładzie samolotu Delta Airlines z Mediolanu do Atlanty w USA zostało przewiezionych do szpitala. Odnieśli obrażenia podczas "poważnych turbulencji". Jeden z pasażerów relacjonował w rozmowie z FOX 5 Atlanta, że na pokładzie widział "dużo krwi i okropności".
ZOBACZ TEŻ: Które miejsca w samolocie są najbezpieczniejsze? Ekspert wskazuje konkretne rzędy i fotele
Źródło: BBC, Insider
Źródło zdjęcia głównego: Wirestock Creators/Shutterstock