Samochód wybił się z nasypu i przeleciał kilkadziesiąt metrów

W Sacramento w Stanach Zjednoczonych samochód osobowy wypadł z trasy, uderzył o nasyp i wybił się w powietrze. Wszystko zarejestrowała kamera zaparkowanego na poboczu radiowozu. Kierowca nie odniósł poważnych obrażeń.

W stolicy amerykańskiego stanu Kalifornia na jednej z dróg samochód osobowy wypadł z trasy, uderzył o nasyp i wybił się w powietrze. Wszystko zarejestrowała kamera zaparkowanego na poboczu radiowozu.

Chociaż sytuacja wyglądała groźnie, kierowca miał dużo szczęścia. Wyszedł z wypadku jedynie z lekkimi obrażeniami. Policjantom tłumaczył potem, że zagapił się w trakcie jazdy i stracił kontrolę nad pojazdem.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia i ma podjąć decyzję o ewentualnej karze dla mężczyzny za spowodowanie niebezpiecznej sytuacji na drodze.

Czytaj także: