Zdaniem USA, Rosja inspiruje zamieszki na wschodzie UkrainyPAP/EPA
Departament Stanu USA oświadczył w niedzielę, że prorosyjscy bojownicy zajęli w ubiegłą sobotę budynki rządowe w sześciu miastach wschodniej Ukrainy podczas skoordynowanej akcji przypominającej wcześniejsze wydarzenia na Krymie.
- Wielu z tych bojowników było ubranych w kuloodporne kamizelki i polowe mundury bez dystynkcji oraz uzbrojonych w rosyjską broń - głosi oświadczenie Departamentu Stanu.
Oświadczenie podkreśla, że "działania te mają wiele cech wspólnych z tymi, których dokonano na Krymie w końcu lutego i których kulminacją była bezprawna interwencja wojskowa Rosji i aneksja Krymu".
Krymska taktyka
Departament Stanu ocenił, że "wydarzenia z 12 kwietnia silnie sugerują, że Rosja stosuje na wschodniej Ukrainie tę samą taktykę, jaką stosowała na Krymie, w celu podsycania separatyzmu, podkopywania suwerenności Ukrainy i kontrolowania swojego sąsiada wbrew zobowiązaniom, jakie zaciągnęła zgodnie z prawem międzynarodowym".
Było to już drugie oświadczenie Departamentu Stanu USA w niedzielę poświęcone sytuacji na Ukrainie. Wcześniej w niedzielę Departament Stanu opublikował listę - jak podkreślił fałszywych - twierdzeń, które Rosja wykorzystuje, aby usprawiedliwić swoje działania na Ukrainie.