Rodzina wyjechała w góry, by żyć z dala od cywilizacji. Znaleziono wychudzone ciała

Źródło:
BBC, "Washington Post", "Colorado Springs Gazette"
Hrabstwo Gunnison w Kolorado
Hrabstwo Gunnison w KoloradoGoogle Maps
wideo 2/2
Hrabstwo Gunnison w KoloradoGoogle Maps

Znaleziono ciała dwóch kobiet oraz 14-letniego syna jednej z nich - poinformowały służby stanu Kolorado. Rodzina ta rok wcześniej pojechała w Góry Skaliste, by żyć w izolacji od reszty świata. Śledczy uważają, że cała trójka zmarła w okresie zimowym z powodu niedożywienia i wychłodzenia.

Wychudzone szczątki trojga osób znaleziono 9 lipca na terenie kempingu w Górach Skalistych w hrabstwie Gunnison. Natknął się na nie spacerujący po okolicy turysta. BBC informuje, że dwa ciała znajdowały się w namiocie, zwłoki trzeciej osoby leżały na zewnątrz, na wysokości prawie 3000 metrów. Ciała zostały zidentyfikowane jako należące do pochodzących z Colorado Springs sióstr: 41-letniej Christine i 42-letniej Rebeki Vance, oraz 14-letniego syna tej drugiej.

We wtorek zajmujący się sprawą koroner przekazał, że cała trójka zmarła prawdopodobnie z powodu wygłodzenia oraz wystawienia organizmów na niskie temperatury w okresie zimowym. Dokładna przyczyna ich śmierci nie została jednak jeszcze ustalona.

ZOBACZ TEŻ: Podczas operacji na twarzy pacjentki wybuchł ogień. "Była po prostu zwęglona"

Rodzina zamieszkała w górach

Kobiety i nastolatek zamieszkali w górach latem ubiegłego roku. Trevala Jara, przyrodnia siostra Rebeki Vance, w rozmowie z lokalnym dziennikiem "Colorado Springs Gazette" przekazała, że na początku sierpnia cała grupa przyszła do niej, by się pożegnać. - Próbowaliśmy ich zatrzymać, ale nie chcieli tego słuchać. Decyzja była już podjęta - podkreśliła kobieta.

Zaznaczyła też, że siostry Vance nie miały żadnego doświadczenia w zakresie przetrwania na łonie natury i życia z dala od cywilizacji. - Umarli, bo nie byli odpowiednio przygotowani. Mieli ze sobą dużo literatury na temat przetrwania na świeżym powietrzu, zdobywania pożywienia i tym podobnych rzeczy. Ale wyglądało na to, że zapasy zrobili w sklepie spożywczym - powiedziała siostra przyrodnia jednej z ofiar.

Z kolei w rozmowie z "Washington Post" Jara mówiła o motywacjach Rebeki Vance. - Nie podobało jej się, w jaką stronę zmierza świat. Uważała, że będzie lepiej, jeśli ona, jej syn i Christine będą sami, z dala od wszystkich - wyjaśniła Jara.

ZOBACZ TEŻ: Były pastor przyznał się do zamordowania ośmiolatki w 1975 roku. Porwał ją w drodze na obóz biblijny

Autorka/Autor:kgo//mm

Źródło: BBC, "Washington Post", "Colorado Springs Gazette"

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock