Z przedstawionego we wtorek bilansu Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore wynika, że od początku epidemii w Stanach Zjednoczonych wykryto już ponad milion przypadków zakażenia koronawirusem. Okazuje się, że na skutek epidemii zmarło już więcej Amerykanów niż zginęło ich podczas wojny w Wietnamie.
Po dwóch dniach spadków w USA w ciągu ostatnich 24-godzin odnotowano wzrost dobowej liczby zgonów na COVID-19 do 2207. Na skutek epidemii zmarło już więcej Amerykanów niż zginęło ich podczas wojny w Wietnamie - wynika z najnowszych danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Od początku epidemii w USA odnotowano 58 356 zgonów z powodu koronawirusa. W wojnie w Wietnamie (1955-1975) śmierć poniosło 58 220 amerykańskich żołnierzy. Prezydent Donald Trump stwierdził we wtorek, że władze USA rozważają testy na koronawirusa dla pasażerów samolotów przylatujących na terytorium Stanów Zjednoczonych z innych państw. Wśród ewentualnych takich krajów wymienił Brazylię. W USA wciąż obowiązuje zakaz przylotów z większości państw europejskich.
Ponad milion przypadków koronwairusa w USA
Z przedstawionego we wtorek bilansu Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore wynika, że od początku epidemii w Stanach Zjednoczonych wykryto już ponad milion przypadków zakażenia koronawirusem. W żadnym innym państwie świata nie zdiagnozowano tylu przypadków koronawirusa co w USA. Druga pod tym względem Hiszpania - jak podaje uniwersytet - ma około 232 tysiące pozytywnych wyników. Trzecie na liście są Włochy z około 200 tysiącami wykrytych przypadków.
Statystycznie na 100 tysięcy mieszkańców USA przypadają 302 pozytywne wyniki testu. W Hiszpanii to 451, we Włoszech 330, a w Wielkiej Brytanii 236 - wynika z bilansu prowadzonego przez dziennik "New York Times". Epicentrum epidemii w USA jest stan Nowy Jork. Około 295 tysięcy pozytywnych wyników testów odnotowano właśnie tam (ok. 1500 na 100 tysięcy mieszkańców). W stanie New Jersey takich rezultatów badań jest około 114 tysięcy, a w Massachusetts - około 56,5 tysiąca. Najmniej pozytywnych wyników spośród wszystkich amerykańskich stanów ma Alaska - 345.
Władze Nowego Jorku podejrzewają, że liczba osób, które miały COVID-19, może być nawet dziesięciokrotnie wyższa z uwagi na to, iż wielu chorych nie wykazuje objawów. Wnioski takie wyciągane są po przebadaniu kilku tysięcy mieszkańców stanu pod kątem przeciwciał na koronawirusa.
Większe pieniądze na testy
W przegłosowanym w ubiegłym tygodniu przez amerykański Kongres pakiecie dla gospodarki zapewniono ponad 25 miliardów dolarów na rozwinięcie systemu testowania. Zdaniem demokratów administracja rządowa nie zapewnia jednak Amerykanom odpowiedniego dostępu do testów. Wskazują oni, iż nie każdy obywatel w USA ma dostęp do takich badań.
Na końcówkę maja dystrybucję testów w niektórych swoich oddziałach zapowiadają popularne sieci sklepów Walmart oraz CVS. Administracja prezydenta Donalda Trumpa - jak informował w poniedziałek dziennik "Wall Street Journal" - ma zapasy, by przesłać władzom stanowym testy dla dwóch procent społeczeństwa. Od trzech tygodni w USA dziennie wykrywa się około 30 tysięcy nowych przypadków COVID-19 z małymi odchyleniami - informuje "NYT".
Źródło: PAP