Policja: zaatakował sąsiadkę nożem z powodu hałasu. Niesłysząca kobieta nie wiedziała, że jest głośno

Źródło:
NBC Boston, People
Policja w Bostonie
Policja w BostonieArchiwum Reuters
wideo 2/2
Policja w BostonieArchiwum Reuters

Policja w Bostonie zatrzymała 84-letniego mężczyznę i postawiła mu zarzuty - m.in. napaści z użyciem noża na sąsiadkę. Powodem ataku miał być hałas dochodzący z mieszkania niepełnosprawnej słuchowo kobiety.

Jak wynika z raportu bostońskiej policji do zdarzenia doszło w piątek, 3 maja około godziny 15:00 miejscowego czasu. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o osobie dźgniętej nożem w apartamentowcu w rejonie Brandywyne Drive we wschodniej części miasta. Na miejscu znaleźli kobietę z raną szyi. Poszkodowana trafiła do szpitala w stanie zagrożenia życia.

84-letniemu mężczyźnie, sąsiadowi ofiary, którego personaliów nie ujawniono, postawiono m.in. zarzut napaści z użyciem niebezpiecznego narzędzia (noża) i spowodowanie obrażeń u osoby niepełnosprawnej. On również został przewieziony do szpitala na badania - z nieoficjalnych informacji lokalnych mediów wynika, że ​​cierpi na chorobę serca. O jego dalszym losie zdecydować ma sąd.

ZOBACZ TEŻ: "Dźgnęła go". Córka świadkiem brutalnej kłótni żołnierza

Napaść na niepełnosprawną słuchowo kobietę

Do dochodzącej do siebie ofiary ataku dotarły po kilku dniach miejscowe media. Jak mówiła 56-latka, do napaści doszło przed drzwiami jej mieszkania. ​​Jej 84-letni sąsiad miał podejść do niej i zranić ją nożem w szyję i rękę, gdy próbowała wejść do środka. Według słów kobiety, napastnik miał duży nóż. Rana ręki powstała gdy broniła się przed atakiem.

Według relacji NBC Boston, kobieta nie wie dlaczego została zaatakowana. Jest osobą niepełnosprawną słuchowo, ma też wadę wymowy, przez którą - jak sama twierdzi - niektórym może być trudno ją zrozumieć. Z raportu policyjnego wynika, że ​​jej sąsiedzi, starsze małżeństwo, skarżyli się na ciągły hałas dochodzący z mieszkania kobiety. Żona podejrzanego powiedziała NBC Boston, że jej mąż był zmęczony hałasem i feralnego dnia nie wytrzymał.

Ofiara zapewnia w rozmowie ze stacją, że ​​stara się zachować ciszę i nie zawsze zdaje sobie sprawę, że może przeszkadzać sąsiadom. A ponieważ mieszka sama, nie ma nikogo, kto mógłby jej to powiedzieć. Inni sąsiedzi byli zdziwieni, że padła ona ofiarą ataku.

ZOBACZ TEŻ: Chcieli aresztować przestępcę, doszło do strzelaniny. Czterech funkcjonariuszy zginęło

Autorka/Autor:am

Źródło: NBC Boston, People

Źródło zdjęcia głównego: Charles Patrick Ewing / Shutterstock