Do tragedii doszło w zatłoczonej części Manhattanu, w pobliżu popularnych atrakcji turystycznych, jak stacja kolejowa Grand Central oraz Museum of Modern Art. Strzelanina miała miejsce w 193-metrowym wieżowcu przy 345 Park Avenue, gdzie mieszczą się biura National Football League oraz firmy Blackstone.
CNN poinformowała, że nowojorska policja (NYPD) opublikowała zdjęcie domniemanego napastnika wchodzącego do budynku z długą bronią. Mężczyzna, który zaczął strzelać z nieznanych jeszcze powodów, zabił cztery osoby, a następnie siebie.
Według źródeł cytowanych przez CNN, podejrzany posiadał pozwolenie na noszenie broni palnej. Miał również wygasłą licencję prywatnego detektywa. Bronią, z jakiej zaczął strzelać, był karabin M4.
Wśród jego ofiar znalazł się policjant z 3,5-letnim stażem - 36-letni Didarul Islam przybyły do USA z Bangladeszu. W momencie ataku nie był na służbie. Jak przekazują media za oceanem, Islam pracował też jako ochroniarz.
Według wielu funkcjonariuszy organów ścigania, sprawca zginął prawdopodobnie w wyniku samookaleczenia. Wstępne ustalenia nie wykazały, by miał szczególnie istotną przeszłość kryminalną. Nie wiadomo, dlaczego znajdował się w budynku. CNN powołująca się na służby w Nowym Jorku wskazuje, że 27-latek z Las Vegas miał historię leczenia zaburzeń psychicznych, ale nie wiadomo, jakich konkretnie i czy miało to wpływ na jego działania.
Nowojorscy politycy natychmiast odnieśli się do dramatycznego wydarzenia w centrum miasta. Lider mniejszości demokratycznej w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries napisał na platformie X, że jest "głęboko poruszony straszliwą strzelaniną". – Modlę się żarliwie za dzielnego funkcjonariusza nowojorskiej policji i za wszystkie inne ofiary tej tragedii. Niech Bóg czuwa nad naszym miastem w tym trudnym momencie – dodał Jeffries.
Z kolei lider demokratycznej mniejszości w Senacie Chuck Schumer oświadczył, że "musimy zrobić więcej, aby powstrzymać przemoc z użyciem broni palnej w Ameryce". Senator Partii Demokratycznej Kirsten Gillibrand również poinformowała na portalach społecznościowych, że wraz ze swoim zespołem monitoruje rozwój sytuacji związanej ze strzelaniną. Były gubernator Nowego Jorku i kandydat na burmistrza Andrew Cuomo przekazał rodzinom i bliskim ofiar wyrazy solidarności oraz podziękowania funkcjonariuszom policji. "Jestem wdzięczny za odwagę naszej nowojorskiej policji i ratownikom, a moje modlitwy są z ofiarami i ich rodzinami" – napisał w poście na X.
CNN zwróciła uwagę, że nowojorski oddział Federalnego Biura Śledczego (FBI) wspiera NYPD w działaniach związanych z tą tragedią. – Jesteśmy świadomi aktywnych działań na miejscu zbrodni, które mają miejsce dziś wieczorem w Środkowym Manhattanie – poinformowała agencja w poście na X.
Zgodnie z danymi Gun Violence Archive (GVA), organizacji non-profit monitorującej przemoc z użyciem broni palnej, strzelanina na Manhattanie była już 254. taką masową zbrodnią w USA w tym roku. Zarówno CNN, jak i GVA definiują "masową strzelaninę" jako zdarzenie, w którym co najmniej cztery osoby zostały ranne lub zabite, nie licząc sprawcy.
Stacja FOX 5 New York, powołując się na NYPD, podała, że w wyniku strzelaniny rannych zostało co najmniej sześć osób, w tym jeden funkcjonariusz.
Autorka/Autor: asty
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: LLOYD MITCHELL/PAP/EPA