Dwuletni chłopiec wypadł przez okno mieszkania na dziewiątym piętrze w nowojorskim Bronxie. Trafił do szpitala w stanie krytycznym. Już dzień później lekarze określili jego stan jako stabilny - poinformowała telewizja ABC.
Do wypadku doszło w piątek około godziny 18 czasu lokalnego w dzielnicy Bronx w Nowym Jorku. Dwulatek wypadł z budynku przy Trinity Avenue. Według policji dziecko przeczołgało się przez szczelinę pozostawioną po usunięciu klimatyzatora. Matka chłopca była w tym czasie w łazience.
Dwulatek został przewieziony do lokalnego Harlem Hospital w krytycznym stanie. W sobotę amerykańska telewizja ABC, powołując się na lekarzy, określiła jego stan jako stabilny.
Jak przekazała stacja, trwa śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny wypadku. W tej chwili nikt nie jest podejrzany o popełnienie przestępstwa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps