Ukrył narkotyki w żłobku, zmarł roczny chłopiec. Grozi mu dożywocie

Źródło:
ABC News, NBC New York
Policja w Stanach Zjednoczonych
Policja w Stanach ZjednoczonychReuters Archive
wideo 2/3
Policja w Stanach ZjednoczonychReuters Archive

35-letni Felix Herrera Garcia przyznał się do ukrycia narkotyków w nowojorskim żłobku, co doprowadziło do zatrucia kilkorga dzieci i śmierci jednego z nich - poinformowała w poniedziałek prokuratura. Do tragicznego zdarzenia doszło we wrześniu 2023 roku, Garcia - mąż właścicielki żłobka - próbował schronić się później w Meksyku.

Do tragicznego zdarzenia doszło we wrześniu 2023 roku w jednym ze żłobków w Nowym Jorku. U czworga dzieci doszło wówczas do ciężkiego zatrucia, w wyniku którego jedno z dzieci - roczny chłopiec - zmarło. Jak ustalono, u dzieci doszło do zatrucia fentanylem - niezwykle groźnym narkotykiem, który ukryty był na terenie żłobka: pod podłogą sali, w której dzieci leżakowały, oraz na placu zabaw placówki.

ZOBACZ TEŻ: Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Uciekł do Meksyku

Śledczy szybko uznali za głównego podejrzanego w sprawie męża właścicielki żłobka - Felixa Herrerę Garcię, ten jednak uciekł do Meksyku. Został złapany po tygodniowej obławie i przetransportowany z powrotem do USA. W poniedziałek, krótko przed planowanym rozpoczęciem procesu, Garcia przyznał się do winy i stawianych mu zarzutów dotyczących handlu narkotykami. O karze zdecyduje sędzia w późniejszym terminie - za stawiane 35-latkowi zarzuty grozi od 20 lat pozbawienia wolności do dożywocia.

Amerykańskie media nie precyzują, jaki dokładnie dzieci miały kontakt z ukrytym w żłobku narkotykiem. Czworo dzieci - Nicholas, Abel, Kiara i Jaziel - musiało być w szpitalu reanimowanych przy użyciu leków ratujących w przypadku przedawkowania. "To nie był tak naprawdę ośrodek opieki dziennej, to był ośrodek dystrybucji narkotyków", stwierdził w wydanym oświadczeniu prokurator okręgowy w Bronksie Darcel Clark.

Usunęła wiadomości, zabrała własne dziecko

Jak podają śledczy, Greia Mendez - żona Garcii, która była właścicielką żłobka - we wrześniu 2023 roku zadzwoniła do męża, by go poinformować, że dzieci zaczęły wykazywać objawy zatrucia. Kobieta miała usunąć następnie ponad 21 tysięcy SMS-ów, które wymieniła z mężem oraz zabrać ze żłobka swojego syna, który również do niego uczęszczał. Nie powiadomiła jednak wówczas policji. Śledztwo w sprawie jej powiązania z działalnością przestępczą męża nadal się toczy, śledczy sprawdzają również, czy w cały proceder nie była zaangażowana także jej kuzynka. ZOBACZ TEŻ: Fentanyl w USA. Przerażające dane na temat "wymarzonej substancji handlarzy narkotyków"

Autorka/Autor:jjk//mm

Źródło: ABC News, NBC New York

Źródło zdjęcia głównego: New York Daily News / Getty Images