Nagrywali podcast w kawiarni. Samochód uderzył w szklaną witrynę za ich plecami

Źródło:
CNN, "The Post"

Na krążącym w sieci od kilku dni nagraniu uchwycono moment, w którym ciemny SUV wjechał w szybę jednej z kawiarni w Houston. Przy stoliku sąsiadującym z witryną siedziało akurat dwóch mężczyzn nagrywających podcast. Choć wypadek wyglądał groźnie, żadnemu z nich nic się nie stało. - Byłem w szoku, nie wiedziałem, co się dzieje - mówił w CNN widoczny na nagraniu gość podcastu.

Do zdarzenia doszło w sobotę 4 marca w kawiarni Tout Suite w Houston w Teksasie. Na filmie, opublikowanym kilka dni później przez CNN, widać dwóch młodych mężczyzn nagrywających podcast przy stoliku w kawiarni. Za sobą mają przeszkloną witrynę z widokiem na ulicę. - Tu jest tak cicho - mówi na samym początku nagrania gospodarz podcastu. Chce coś dodać, ale chwilę później w szybę za jego plecami wjeżdża ciemny SUV marki Chevrolet.

W wyniku uderzenia szyba wpadła do środka, jej spory fragment wylądował na plecach gospodarza podcastu. Mężczyzna szybko wstał od stolika, uciekając przed odłamkami. Jego towarzysz pozostał na swoim miejscu, oglądając się tylko za siebie, a niecodzienną i niebezpieczną sytuację skwitował zdziwionym wyrazem twarzy. W tym momencie nagranie na chwilę się urwało.

W następnym kadrze widzimy, że prowadzący znów siedzi przy stoliku, tym razem po jego drugiej stronie. - O mój Boże! Co się właśnie stało? - mówił, trzymając w dłoni mikrofon. W tle widać samochód, który uderzył w szybę, stojący na środku jezdni. Cały jego przód jest zniszczony. W dalszej części nagrania kierowca auta podchodzi do mężczyzn nagrywających podcast i pyta, czy nic im się nie stało. - Wszystko jest w porządku - odpowiada prowadzący.

ZOBACZ TEŻ: Dwie 21-latki wśród ofiar wypadku. Siostra jednej z kobiet zginęła w podobnych okolicznościach

Reeves i Reyes wyszli bez szwanku

Jak widać na samym początku filmu, ciemny SUV wpadł w szybę kawiarni po tym, jak uderzył w niego inny samochód. Policja na razie nie podała dokładnej przyczyny wypadku. Kierownik kawiarni przekazał dziennikowi "The Post", że w wyniku zdarzenia nikt nie został poszkodowany. CNN skontaktowało się z gospodarzem podcastu, Nathanem Reevesem, i jego gościem, Alexseyem Reyesem. - Rozmawialiśmy, siedząc przed kamerą, gdy samochód wjechał w szybę za naszymi plecami. Byłem zszokowany, nie wiedziałem, co się dzieje. - powiedział Reyes. - To był taki moment: ratuj się, kto może. Odskoczyłem na bok - dodał Reeves.

Nagranie, które w sieci po raz pierwszy pojawiło się dwa dni po zdarzeniu, zdążyło już zdobyć ogromną popularność wśród internautów. Na Twitterze w ciągu niespełna 48 godzin wyświetliło je ponad 18 milionów użytkowników.

ZOBACZ TEŻ: Machała na jadącą chodnikiem rowerzystkę, ta wpadła pod samochód. 49-latka skazana za spowodowanie śmierci

Autorka/Autor:kgo//am

Źródło: CNN, "The Post"