To aresztowanie rozpoczyna proces w najstarszej tak zwanej zimnej sprawie w hrabstwie Lancaster - poinformowali śledczy z Pensylwanii w Stanach Zjednoczonych. W niedzielę aresztowali oni mężczyznę podejrzanego o zabójstwo 19-letniej Lindy Sue Biechler, do którego doszło w 1975 roku. Po niemal pół wieku związek mężczyzny ze sprawą udało się potwierdzić dzięki próbce materiału genetycznego zabezpieczonej na kubku po kawie.
5 grudnia 1975 roku 19-letnia Lindy Sue Biechler została znaleziona martwa przez ciotkę i wujka w swoim mieszkaniu w Lancaster. Leżała na plecach z nożem wbitym w szyję i ścierką kuchenną owiniętą wokół jego rękojeści. Na ciele nastolatki znaleziono 19 ran kłutych.
Tuż przed śmiercią 19-latka wróciła z supermarketu, o czym świadczyły porozrzucane w pobliżu miejsca zbrodni torby z zakupami. Śledczy ustalili też, że nóż oraz ścierka pochodziły z kuchni Biechler.
ZOBACZ TEŻ: Porwał pięciolatkę, zgwałcił i udusił. Po 40 latach do sprawcy doprowadziło śledczych DNA na włosie
Ślady prowadzące do Włoch
Te poszlaki były jednak niewystarczające, by złapać sprawcę. Przez kilka dekad nikt nie został nawet zatrzymany w związku z zabójstwem nastolatki. Biuro prokuratora przekazało, że sprawdzonych zostało wiele tropów, jednak wszystkie prowadziły donikąd.
W latach 90., gdy śledczy zyskali dostęp do zdecydowanie bardziej zaawansowanej technologii, porównano nasienie zabezpieczone na bieliźnie Biechler z próbkami figurującymi w bazie DNA krajowych organów ścigania. Nie pasowało jednak do żadnej z nich.
W 2019 roku organy ścigania rozpoczęły współpracę z laboratorium Parabon NanoLabs. Przeprowadzone przez nie zaawansowane badania genealogiczne wykazały, że znalezione na miejscu zbrodni DNA należy do osoby mającej korzenie we Włoszech - a konkretnie w kalabryjskiej miejscowości Gasperina lub jej okolicach.
Jak wyjaśniła na poniedziałkowej konferencji prasowej badaczka CeCe Moore, w trakcie dochodzenia stopniowo zawężano grono podejrzanych, aż w końcu powiązano zabezpieczone w 1975 roku DNA z Davidem Vincentem Sinopolim, którego dziadkowie pochodzili właśnie z Gasperiny. W dodatku śledczy ustalili, że w okresie, w którym doszło do zbrodni, mężczyzna był sąsiadem Biechler.
Od tamtej pory Sinopoli był śledzony, a w lutym tego roku funkcjonariuszom udało się zabezpieczyć kubek po kawie, który 68-latek wyrzucił do kosza na śmieci na lotnisku w Filadelfii. Materiał genetyczny na kubku zgadzał się z DNA z bielizny zamordowanej nastolatki.
Aresztowany po 46 latach
W niedzielę amerykańska policja aresztowała 68-letniego Davida Vincenta Sinopoliego w jego własnym domu w Lancaster w stanie Pensylwania. Mężczyzna został już oskarżony w związku z zabójstwem sprzed 46 lat, nie ma możliwości opuszczenia więzienia za kaucją. Jego wstępne przesłuchanie ma odbyć się 25 lipca.
"To aresztowanie rozpoczyna proces w najstarszej tak zwanej zimnej sprawie w hrabstwie Lancaster. Mamy nadzieję, że przyniesie ulgę bliskim ofiary i członkom lokalnej społeczności, którzy przez 46 lat nie otrzymali żadnych odpowiedzi" - przekazało w informacji prasowej biuro prokurator okręgowej hrabstwa Lancaster Heather Adams.
Adams zaznaczyła na konferencji prasowej, że Sinopoli "nigdy nie zniknął z radaru" śledczych, a jego związek ze sprawą nie został wykluczony. Jednak przez kilkadziesiąt lat brakowało dowodów, które "wskazywałyby go jako potencjalnego podejrzanego".
ZOBACZ TEŻ: Wyszła na lekcję religii, zniknęła bez śladu. Beata Radke to najdłużej poszukiwane dziecko w Polsce
Źródło: CNN, ABC News