Dzięki wykorzystaniu nowoczesnej technologii śledczym udało się namierzyć mężczyznę, który w styczniu 1982 roku miał zgwałcić i zamordować pięcioletnią Anne Pham z Kalifornii. Oskarżony to siedemdziesięcioletni obecnie Robert John Lanoue, figurujący w bazie przestępców seksualnych i mający na koncie inne wyroki. Kluczowy okazał się znaleziony na miejscu zbrodni włos.
Robert John Lanoue z Nevady został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia, ze szczególnym uwzględnieniem porwania oraz dopuszczenia się przestępstwa seksualnego wobec osoby poniżej 14. roku życia - poinformowała prokurator okręgowa hrabstwa Monterey, Jeannine Pacioni.
Wcześniej w związku z morderstwem Anny Pham przez 40 lat nie aresztowano żadnego podejrzanego, policja nie wpadła nawet na trop prowadzący do konkretnej osoby.
Zginęła w drodze do przedszkola
Pięcioletnia Anne Pham z miejscowości Seaside w Kalifornii zaginęła 21 stycznia 1982 roku w drodze do przedszkola. Znajdowało się ono zaledwie dwie przecznice od jej domu, więc mama dziewczynki zgodziła się, by dziewczynka poszła tam bez opieki. Do przedszkola jednak nie dotarła. Jej ciało znaleziono po dwóch dniach, leżało w przydrożnych krzakach, około trzech kilometrów od domu.
Śledczy ustalili, że przyczyną zgonu wywodzącej się z wietnamskiej rodziny Anne było uduszenie. Przed śmiercią dziewczynka została zgwałcona.
Kiedy Anne Pham została zamordowana, 29-letni wówczas Robert John Lanoue mieszkał w pobliżu miejsca zbrodni. Służył w armii w stopniu sierżanta w pobliskim Fort Ord. Policja nie łączyła go z zabójstwem, ponieważ miał wtedy czystą kartotekę. Dopiero w 1998 roku skazano go za posiadanie i produkcję dziecięcej pornografii oraz wykorzystanie seksualne osoby poniżej 16. roku życia. W więzieniu za różne przestępstwa spędził łącznie prawie dwie dekady. Jego nazwisko znajduje się w bazie przestępców seksualnych stanu Nevada.
Sprawa wznowiona po latach
Śledztwo w sprawie morderstwa Anne Pham z 1982 roku zostało wznowione dwa lata temu. Policja otrzymała wtedy dotacje na ponowne otwarcie tzw. zimnych spraw, czyli dochodzeń dotyczących niewyjaśnionych zbrodni sprzed lat.
Kluczowym dowodem okazał się pojedynczy włos znaleziony na miejscu morderstwa, który 40 lat temu nie miał dla śledczych większej wartości. Teraz, dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii, znajdujące się na włosie DNA zestawiono z materiałem genetycznym przestępców figurujących w bazie. W ten sposób ze zbrodnią powiązano Lanoue.
Zarzut w sprawie sprzed 40 lat siedemdziesięciolatek usłyszał na początku lipca. Mężczyzna przebywa obecnie w więzieniu w Nevadzie, gdzie trafił w związku z innym przestępstwem. Oczekuje na ekstradycję do Kalifornii, gdzie będzie sądzony. Grozi mu dożywocie.
ZOBACZ TAKŻE: Policjanci weszli jednocześnie do trzech domów. Zatrzymali podejrzanych o zabójstwo sprzed 10 lat
Źródło: ABC News, NYTimes, U.S.Today
Źródło zdjęcia głównego: Seaside Police Department/Washoe County Sheriff's Office