Jeśli zajdzie taka potrzeba, udam się w podróż do Iranu, aby rozmawiać o możliwościach zażegnania konfliktu między obydwoma krajami - oświadczył amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo w czwartek w wywiadzie dla telewizji Bloomberg.
- Jeśli będzie to konieczne, z chęcią tam pojadę. Z radością przyjmę możliwość bezpośredniego przemawiania do narodu irańskiego - podkreślił Pompeo.
Napięcie między USA i Iranem
W czerwcu Iran i USA znalazły się na krawędzi konfliktu zbrojnego, czego powodem było zestrzelenie przez stronę irańską amerykańskiego drona zwiadowczego w regionie Zatoki Perskiej. Po tym wydarzeniu prezydent USA Donald Trump zarządził ataki odwetowe, ale w ostatniej chwili je odwołał.
Waszyngton oskarża Iran i wspieranych przez to państwo bojowników o atakowanie na wodach Zatoki Perskiej statków, w tym tankowców przewożących ropę naftową. Teheran od dawna grozi zablokowaniem cieśniny Ormuz, przez którą transportowana jest prawie 1/5 światowych dostaw tego surowca, jeśli nie uzyska możliwości eksportowania własnej ropy.
Napięcie między Waszyngtonem a Teheranem wzrasta od kilkunastu miesięcy po tym, jak w maju 2018 roku USA wycofały się z umowy nuklearnej z Iranem i wznowiły sankcje wobec tego kraju. W odpowiedzi Irańczycy rozpoczęli prace nad wzbogacaniem uranu i zapowiedzieli kolejne działania wbrew nuklearnemu paktowi.
Autor: ft//now / Źródło: PAP