Wzrósł bilans ofiar katastrofy na Florydzie. "Liczę jeszcze na cuda"

Źródło:
PAP

Liczba potwierdzonych dotychczas ofiar śmiertelnych zawalenia się apartamentowca w Surfside na Florydzie to dziewięć - poinformowała w niedzielę burmistrz hrabstwa Miami-Dade Daniella Levine Cava. 152 osoby uznawane są za zaginione.

W nocy ze środy na czwartek na przedmieściach Miami Beach na Florydzie zawaliła się część apartamentowca. Jak poinformowała w niedzielę burmistrz hrabstwa Miami-Dade Daniella Levine Cava liczba potwierdzonych dotychczas ofiar śmiertelnych to dziewięć.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Przekazała, że jedna z ofiar zmarła w szpitalu, a osiem zostało znalezionych martwych pod gruzami. W niedzielę udało się zidentyfikować cztery z nich.

152 osoby uznawane są za zaginione. - Dokładamy wszelkich starań, by zidentyfikować innych, którzy zostali odnalezieni, i by informować ich rodziny tak szybko, jak to możliwe - zapewniła polityk podczas konferencji prasowej.

W niedzielę członkom rodzin pozwolono odwiedzić miejsce katastrofy.

"Oczekuje jeszcze wielu cudów"

Burmistrz Surfside Charles Burkett powiedział na antenie telewizji CNN, że akcja ratunkowa trwa i mimo czasu "liczy jeszcze na wiele cudów". Dodał, że na miejsce przybył zespół ratowników z Izraela, zaś w poniedziałek ma dotrzeć także ekipa z Meksyku. Zaznaczył jednak, ratownikom brakowało dotąd nie środków, lecz szczęścia.

W reakcji na zawalenie się 40-letniego apartamentowca władze okolicznych miast i miejscowości, w tym miasta Miami, zapowiedziały ściślejsze kontrole stanu budynków położonych nad oceanem. 

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: PAP