Donald Trump przyjął w Białym Domu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i grupę europejskich liderów, a "dobre wiadomości" pojawiły się jeszcze przed rozpoczęciem spotkania przywódców za zamkniętymi drzwiami - zaznaczył "Wall Street Journal".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trump o wysłaniu żołnierzy na Ukrainę. Złożył deklarację
Konserwatywny dziennik zauważył, że Trump po raz pierwszy publicznie zadeklarował, iż USA będą uczestniczyć w gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy w ramach porozumienia pokojowego z Rosją.
"WSJ" stwierdził, że amerykańskie zaangażowanie nie może się ograniczać do działań symbolicznych. Według gazety wsparcie powinno obejmować co najmniej wymianę informacji wywiadowczych, być może zwiększenie liczby samolotów wysłanych do regionu oraz pomoc w dozbrajaniu Ukrainy i rozbudowie jej armii.
We wtorkowej rozmowie z Fox News Trump zapewnił, że amerykańscy żołnierze nie będą stacjonować w Ukrainie. Dodał jednak, że USA mogą zaangażować się w gwarancje bezpieczeństwa w inny sposób, np. udzielając wsparcia w przestrzeni powietrznej.
"WSJ": Trump szczerze pragnie zakończyć wojnę
Amerykański dziennik stwierdził, że zaangażowanie USA w gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy może się nie spodobać części najbardziej zagorzałych zwolenników Trumpa, "którzy nienawidzą Ukrainy i chcą, aby Stany Zjednoczone wycofały się z Europy". "Ale Trump szczerze pragnie zakończyć wojnę, jak obiecał w kampanii, i być może jest przekonany, że Stany Zjednoczone muszą wesprzeć Europejczyków" - czytamy.
Gazeta zaznaczyła, że Putin musi zobaczyć, iż po stronie Ukrainy stoi sojusz państw dysponujących większą siłą militarną i wolą, w przeciwnym razie w swoim czasie może wznowić wojnę.
"Trump zmierza we właściwym kierunku, milcząco przyznając, że Ameryka ma duży interes w tym, by w Ukrainie panował pokój, a Europa była stabilna" - oceniła redakcja "WSJ".
Autorka/Autor: asty/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/AARON SCHWARTZ / POOL