Kellogg dementuje: nie zamierzamy przedstawiać w Monachium żadnego planu pokojowego

Źródło:
PAP
Prezydent Ukrainy wyraził gotowość do negocjacji z Putinem. Jest jednak warunek
Prezydent Ukrainy wyraził gotowość do negocjacji z Putinem. Jest jednak warunek Katarzyna Sławińska/Fakty TVN
wideo 2/3
Prezydent Ukrainy wyraził gotowość do negocjacji z Putinem. Jest jednak warunek Katarzyna Sławińska/Fakty TVN

Specjalny wysłannik prezydenta USA do spraw Ukrainy Keith Kellogg zdementował doniesienia o tym, że podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa planuje przedstawić plan zakończenia wojny w Ukrainie. Powiedział też, że Ukraina powinna zorganizować wybory prezydenckie po zawieszeniu broni.

- Pojawiły się doniesienia, że w przyszłym tygodniu zamierzamy przedstawić plan pokojowy. Nie, nie zamierzamy - oznajmił specjalny wysłannik prezydenta USA do spraw Ukrainy Keith Kellogg w wywiadzie dla stacji Newsmax. - Osobą, która przedstawi plan pokojowy, będzie prezydent Stanów Zjednoczonych, ale to nie stanie się w przyszłym tygodniu - dodał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ – Trump: Zajmujemy się Ukrainą i Rosją. Rozmowy idą całkiem dobrze

Emerytowany generał odniósł się w ten sposób do doniesień Bloomberga o tym, że zamierzał przedstawić plan zakończenia wojny w Ukrainie podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, w dniach 14-16 lutego. Kellogg poinformował, że w Monachium zamierza przeprowadzić liczne rozmowy z europejskimi przywódcami i zrelacjonować je prezydentowi po powrocie.

Keith KelloggRod Lamkey/CNP/Abaca/PAP

Kellogg: Ukraina nie może teraz przeprowadzić wyborów

Bloomberg pisał, że elementami "planu pokojowego" Trumpa mogą być zamrożenie konfliktu, nadanie nieuregulowanego statusu terenom Ukrainy okupowanym przez Rosjan i gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa. Ponadto Trump zasugerował, że domaga się od Ukrainy zabezpieczenia dostępu USA do metali ziem rzadkich w zamian za dalszą pomoc wojskową.

W wywiadzie dla telewizji Newsmax wysłannik prezydenta powtórzył swoją wcześniejszą opinię, że Ukraina powinna przeprowadzić wybory, choć przyznał, że nie może tego zrobić teraz, ponieważ ukraińska konstytucja zakazuje organizowania wyborów w czasie wojny.

- Ale dojdziemy do punktu, gdzie oni będą musieli przeprowadzić wybory. I to jest znak zdrowej demokracji. To nie znaczy, że (prezydent Wołodymyr) Zełenski powinien odejść - dodał.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Rod Lamkey/CNP/Abaca/PAP