Służby straży pożarnej poinformowały w poniedziałek, że podczas wznowionego po krótkiej przerwie przeszukiwania rumowiska na Florydzie znaleziono kolejne cztery ciała. Liczba ofiar wzrosła tym samym do 28.
W związku ze zbliżającym się sztormem tropikalnym Elsa podjęto decyzję o wyburzeniu części budynku, która nie uległa zniszczeniu podczas katastrofy. Późnym wieczorem w niedzielę zburzono pozostałości zawalonego Champlain Towers South.
Kolejne ofiary
Służby straży pożarnej poinformowały w poniedziałek, że podczas wznowionego po krótkiej przerwie przeszukiwania rumowiska znaleziono kolejne cztery ciała. Liczba ofiar wzrosła tym samym do 28.
Kontrolowane wyburzenie
W celu wysadzenia budynku w sposób kontrolowany i niezagrażający pobliskim mieszkańcom, robotnicy umieścili niewielkie ładunki wybuchowe w elementach konstrukcji wciąż stojącego fragmentu apartamentowca Champlain Towers South. Jak podała agencja Reutera, mieszkańcy okolicznych budynków nie musieli być ewakuowani, jednak uprzedzono ich, by pozostali wewnątrz swych mieszkań i ze względu na kurz, nie uruchamiali klimatyzatorów.
Do częściowego zawalenia się budynku doszło w nocy z 23 na 24 czerwca. W wybudowanym w 1981 r., położonym tuż przy plaży apartamentowcu, było ponad 130 mieszkań. Jak podał "Washington Post", do zawalenia się 40-letniego domu doszło zaledwie dzień po tym, jak pomyślnie przeszedł on inspekcję budowlaną.
Źródło: PAP