Mieszkańcy stanu Kalifornia przygotowują się na kolejny atak ekstremalnych fal i ulewnego deszczu prognozowanych na ten weekend. Amerykańskie wybrzeże nawiedziły fale sięgające miejscami 12 metrów.
Narodowa Służba Meteorologiczna (NWS) opublikowała ostrzeżenie o wysokich falach i powodziach, które nawiedzą większą część kalifornijskiego wybrzeża, od San Diego po obszar Zatoki San Francisco. Oczekuje się, że fale osiągną w niektórych miejscach nawet 12 metrów wysokości - podała w sobotę agencja Reutera. Opublikowała nagranie mieszkańców miasta Ventura, przygotowujących się na nadejście kolejnego żywiołu.
- Woda przelała się przez mur i pewnie widzieliście na nagraniach, że spływała ulicą niczym rzeką - mówił 63-letni mężczyzna. - Wszyscy staramy się zregenerować siły po piątkowej wodzie i jak najlepiej przygotować się na jutro - dodał.
Fale, które mogą "zmywać ludzi z plaż"
Zagrożenie powodziami na wybrzeżu przypisano szalejącym sztormom na Pacyfiku, które w piątkowy wieczór sprowadziły ulewne deszcze na większą część zachodniego wybrzeża, zbiegając się jednocześnie z pojawieniem się niezwykle wysokich przypływów, zwanych królewskimi przypływami - podała agencja Reutera.
Narodowa Służba Meteorologiczna ostrzegła mieszkańców stanu przed "dużymi falami, które mogą powodować obrażenia, zmywać ludzi z plaż i klifów oraz wywracać małe łodzie w pobliżu brzegu".
Źródło: Reuters