Biden: wybory będą uczciwe, ale nie wiem czy spokojne

Źródło:
PAP
Joe Biden wzruszony wchodzi na scenę po przemówieniu jego córki Ashley
Joe Biden wzruszony wchodzi na scenę po przemówieniu jego córki AshleyCable News Network Inc. All rights reserved 2024
wideo 2/3
Joe Biden wzruszony wchodzi na scenę po przemówieniu jego córki AshleyCable News Network Inc. All rights reserved 2024

Zdaniem prezydenta USA Joe Bidena nadchodzące wybory prezydenckie będą wolne i uczciwe. – Ale nie wiem, czy będą spokojne – zastrzegł podczas briefingu prasowego w Białym Domu.

Prezydent USA Joe Biden odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas niezapowiedzianej wcześniej obecności na codziennym briefingu rzeczniczki Białego Domu Karine Jean-Pierre.

Pytany o to, czy spodziewa się, że przypadające za miesiąc wybory będą wolne i uczciwe i czy przebiegną spokojnie, prezydent zaznaczył, że są to "dwie osobne kwestie".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wulgarne słowa Donalda Trumpa o Joe Bidenie i Kamali Harris. Dystansują się republikanie

- Jestem pewny, że będziemy mieć wolne i uczciwe wybory. Nie wiem, czy będą spokojne. Rzeczy, które Trump mówił i które robił ostatnim razem, kiedy nie spodobały mu się wyniki, są bardzo niebezpieczne - powiedział Biden. - Więc martwię się tym, co zrobią - dodał.

Prezydent USA Joe BidenSHAWN THEW/PAP/EPA

Biden: żadna administracja nie pomogła Izraelowi bardziej, niż moja

Prezydent nie dał też jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o zarzuty senatora demokratów Chrisa Murphy'ego pod adresem izraelskiego premiera Netanjahu dotyczące prób wpłynięcia na wyniki wyborów w USA na korzyść Trumpa. Według Murphy'ego, jest to jeden z powodów, dla którego Netanjahu odmawia doprowadzenia do zawieszenia broni w Strefie Gazy.

Biden powiedział, że nie wie, czy tak faktycznie jest. - Żadna administracja nie pomogła Izraelowi bardziej niż moja. Myślę, że powinniście o tym pamiętać. Nie wiem, czy on próbuje wpłynąć na wybory, ale nie liczę na to - ocenił.

Stwierdził też, że wciąż prowadzi dyskusje z izraelskimi władzami na temat odpowiedzi na irański atak rakietowy i podkreślił, że stara się nie dopuścić do wybuchu wojny na pełną skalę.

- Główną rzeczą, jaką możemy tu zrobić to zmobilizować resztę świata i naszych sojuszników, tak jak robi to Francja w Libanie, by to stłumić. Ale jeśli ma się partnerów tak irracjonalnych jak poplecznicy Iranu, ciężko przewidzieć, jak to się potoczy - powiedział Biden.

Piątkowa konferencja była pierwszym podczas prezydentury Bidena jego występem podczas briefingu dla prasy oraz pierwszą jego konferencją prasową od lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie.

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: SHAWN THEW/PAP/EPA