Żołnierz Gwardii Narodowej Jack Teixeira został skazany na 15 lat więzienia za ujawnienie w internecie ściśle tajnych dokumentów wojskowych USA, w tym niektórych związanych z inwazją Rosji na Ukrainę i kontrofensywy Kijowa. Amerykanin publikował treści na portalu dla graczy. Po ogłoszeniu wyroku sędzia stwierdziła, iż to, że nikt go nie powstrzymał, "jest naprawdę niefortunne".
Sędzia federalna skazała we wtorek byłego funkcjonariusza Powietrznej Gwardii Narodowej (AGN) w Massachusetts Jacka Teixeirę na 15 lat więzienia za ujawnienie ściśle tajnych dokumentów wojskowych. Dotyczyły między innymi wojny na Ukrainie, w tym planów kontrofensywy Kijowa.
Przed wyrokiem wydanym przez sędzię okręgową Indirę Talwani, Teixeira przeprosił za swoje czyny. - Rozumiem, że cała odpowiedzialność i konsekwencje spoczywają wyłącznie na moich barkach. Akceptuję wszystko, co się z tym wiąże - powiedział.
Po ogłoszeniu wyroku sędzia stwierdziła, że pomimo szeroko zakrojonych szkoleń w zakresie postępowania z dokumentami niejawnymi i ostrzeżeń o karach za ich ujawnienie, Teixeira "w ciągu roku zamieścił w internecie setki dokumentów". - Fakt, że inni nie zrobili więcej, aby cię powstrzymać, jest naprawdę niefortunny - powiedziała sędzia Indira Talwani.
Teixeira przyznał się do winy
22-latek był specjalistą w dziedzinie technologii informatycznych, odpowiedzialnym za wojskowe sieci komunikacyjne w bazie Gwardii Narodowej. Przez ponad rok mężczyzna zamieszczał na swojej grupie na Discordzie (platformie popularnej wśród graczy wideo) tajne i ściśle tajne dokumenty.
Teixeira przyznał się do winy w zamian za wyrok, który miał wynosić od 11 do 17 lat. Obrona złożyła wniosek o najniższą karę, argumentując to m.in tym, że nie miał zamiaru szkodzić ojczyźnie, zaś "jego intencją było edukowanie przyjaciół (....), by nie ulegli dezinformacji".
Wyciek informacji spowodował międzynarodowy skandal i podważył reputację USA jako państwa zdolnego do ochrony ściśle tajnych informacji. Ukarano kilkunastu przełożonych i współpracowników Teixeiry, którzy nie odebrali mu dostępu do tajnych dokumentów mimo kilkukrotnego przyłapania go m.in. na robieniu z nich notatek.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: CJ GUNTHER/PAP/EPA